Przepis, jak to najczęściej u mnie bywa, jest z głowy :) Chciałam mieć na święta ciasto z miodem i mam. Ciasto niesamowicie kruche przed przełożeniem. Niezłą gimnastyka była z przekładaniem go. Jeden z blatów rozleciał mi się w rękach i musiałam składać z kawałeczków. Jakoś na zdjęciach nie widać tego ☺
Później robi się miękkie i wprost rozpływajace się w ustach
Składniki:
Ciasto:
* 3 szklanki maki (szklanka ma pojemność 250 ml) plus maka do wałkowania
* 4 łyżki cukru pudru\
* 1 łyżeczka sody
* 4 żółtka
* 2 łyżki tłustej śmietany
* 4 łyżki miodu (płynny miód)
* 250 g masła/margaryny
Krem:
* 600 ml mleka
* 4 żółtka
* 2 łyżki maki pszennej
* 2 łyżki skrobi (może być ziemniaczana lub kukurydziana)
* cukier do smaku (u mnie ok. 3 łyżek ale wtedy krem nie jest słodki)
* cukier waniliowy (z dodatkiem ziarenek wanilii)
* 2 łyżki ekstraktu waniliowego lub brandy
* 250 g masła
Dodatkowo:
1 słoiczek dżemu z czarnej porzeczki - domowego (ja mam dżem przecierany, pozbawiony skórek i pesteczek i bardzo mało słodzony, wyraźnie kwaskowy)
Sposób przygotowania:
Mąkę, cukier puder i sodę wymieszać. Wkroić zimne masło i szybko razem posiekać wszystko. Dodać miód, żółtka i śmietanę i szybko zagnieść ciasto. Ciasto podzielić na 4 równe części. Każdą z części rozwałkować na okrąg o średnicy 28 cm (wałkować od razu na papierze, lekko podsypując mąką). Ja nie patrzyłam czy jest równy okrąg bo po prostu przykładałam dno od tortownicy i mocno odciskałam . Po upieczeniu tę nadwyżkę odcinałam/odrywałam. Każdy z blatów piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni - termoobieg przez ok. 10 minut ( należy sprawdzać, bo każdy piekarnik jednak piecze inaczej). Ciasto powinno być wyraźnie złote. Po upieczeniu, zsuwamy razem z papierem na kratkę do wystudzenia.
Krem: W 100 ml mleka wymieszać żółtka z cukrem i mąkami. Pozostałe 500 ml mleka zagotować i wlać mleko wymieszane z pozostałymi składnikami. Doprowadzić do zagotowania ciągle mieszając. Ugotowany budyń zdjąć z ognia, wierzch nakryć folią spożywczą i odstawić do całkowitego wystudzenia. Masło utrzeć na puch, do białości. Nie przerywając ucierania dodawać po łyżce zimnego już budyniu. Na koniec należy wlać ekstrakt waniliowy lub brandy. Odłożyć 3 łyżki do posmarowania wierzchu ciasta, a resztę kremu podzielic na trzy równe części.
Z nakładaniem kremu i dżemu mocno kombinowałam, ale najlepiej jest najpierw wyłożyć krem na blat ciasta i na krem rozsmarować dżem. Następnie ułożyć kolejny krążek ciasta, lekko przycisnąć i na nim zaś krem i dżem. Na ostatni krążek wyłożyć odłozony krem. Teraz można położyć trochę dżemu lub nie. Jak kto woli. Ja trochę dałam. Na całośc posypać pokruszone kawałeczki odciętego ciasta
Miodownik jak z obrazka, pięknie wygląda , warstwy równiutkie :) Krysiu-wspaniałych Świąt :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńFaktycznie blaty ciasta bardzo równe mi się rozwałkowały i upiekły :)