Tak trochę wyglądem przypomina tego znanego "pijaka" . Jako, że nie do końca podchodzą mi w smaku wiórki kokosowe, to zrobiłam po prostu drugi biszkopt ale z dodatkiem maku. Pod wpływek ciężaru kremu i nasączonych biszkoptów, biszkopty trochę siadły. Więc spokojnie można zrobić biszkopty grubsze, z 4 jajek.
Składniki:
Biszkopt jasny:
* 3 jajka - rozdzielone na białka i żółtka
* 4 łyżki mąki (odmierzane z maleńka górką)
* 1 łyżka mąki ziemniaczanej
* 4 łyżki cukru (odmierzone z górką)
* szczypta soli
Biszkopt z makiem:
* 3 jajka - rozdzielone
* 3 łyżki mąki (odmierzone z maleńką górką)
* 2 łyżki maku suchego
* 1 łyżka mąki ziemniaczanej
* 4 łyżki cukru (odmierzane z górką)
* szczypta soli
Krem:
* 500 ml mleka
* 2 łyżki mąki pszennej - raczej płaskie
* 2 łyżki mąki ziemniaczanej (również płaskie)
* 4 łyżki cukru - zwykły cukier
* 4 żółtka
* 3-4 łyżki cukru pudru
* 250 g masła - temperatura pokojowa
Dodatkowo:
* ok. 1 szklanki rumu lub innego alkoholu
* słoiczek konfitury wiśniowej lub dżemu wiśniowego
* biszkopty okrągłe
* polewa czekoladowa lub ganache (u mnie jak zawsze ganache)
Sposób przygotowania:
Zaczynamy od upieczenia biszkoptów. Formę 24 x 36 cm (moja forma ma taki wymiar na spodzie jak i na górze) wyłożyć na spodzie papierem do pieczenia . Do miski przełożyć białka i dodać szczyptę soli. Wymieszać obie mąki. Białka ubić na sztywno i nie przerywając ubijania dodawać cukier. Ubijać aż piana zrobi się bardzo gęsta i lśniąca a cukier będzie rozpuszczony. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać po jednym żółtku. Ubijać tylko do połączenia. Odstawić mikser. Przesiać mąki i wymieszać szpatułką. Wylać na dno formy i wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni - termoobieg i piec ok. 15-17 minut. Wyjąć i wystudzić.
W ten sam sposób przygotować drugi biszkopt, tylko da mąki dodać dodatkowo mak (tu już nie da się przesiać).
Krem budyniowy: Odlać ok. 300 ml do rondla i wstawić do zagotowania. W tym czasie w naczyniu z pozostałym mlekiem wymieszać żółtka, mąki i cukier. Nie może być najmniejszych grudek. Zagotowane mleko wlewać powoli do mieszaniny, i cały czas mieszać. Teraz całość przelać do rondla i ciągle mieszając doprowadzić do zagotowania. Zdjąć rondel i budyń nakryć folią spożywczą w kontakcie. Odstawić do zupełnego wystudzenia. W misce ubić do białości masło z cukrem pudrem. Zimny budyń zmiksować na gładko. Dodawać do ubijanego masła po łyżce budyniu.
Złożenie ciasta: w formie ułożyć biszkopt jasny (ja zawsze daję na spód papier do pieczenia). Wierzch biszkoptu posmarować konfiturą/dżemem. Ułożyć na tym biszkopt makowy. Wierzch biszkoptu można trochę nasączyć. Ja nasączyłam niewielką ilością mieszaniną wody, soku z cytryny i rumu. Na biszkopt makowy wyłożyć krem, wyrównać. Na kremie układać nasączone w rumie (ja rum rozcieńczyłam odrobiną wody) biszkopty. Wstawić do lodówki, nakrywając wcześniej wierzch formy folią spożywczą. Po ok. godzinie polać na wierzch polewę. Wstawić ponownie do lodówki i tam przechowywać. Moje ciasto w lodówce spędziło całą noc.