Translate

sobota, 27 lipca 2024

Szarlotka z papierówkami

ale równie dobrze można użyć każdego innego rodzaju jabłek, które się rozsmażają.  Dałam dużo jabłek bo taką szarlotkę właśnie lubimy, gdzie jabłek ma być dużo.





Składniki:


* 600 g maki pszennej tortowej

* 300 g masła zimnego

* 3 żółtka + 2 całe jajka

* 1/2 - 1 szklanki cukru pudru - w zależności jak słodkie ciasta lubimy

* 1 łyżeczka proszku do wypieków

* szczypta soli

* papierówki - ja miałam 2,5 kg papierówek, których po oczyszczeniu oczywiście jest trochę mniej

* sok z połowy cytryny

* cukier do jabłek - w zależności jak słodkie chcemy mieć nadzienie

* trochę bułki tartej do posypania spodu ciasta pod jabłka


Sposób przygotowania:

Należy zacząć od przygotowania jabłek. Spokojnie można je przygotować dzień wcześniej bo przesmażone jabłka muszą być całkiem zimne zanim je wyłożymy na ciasto.  Obrane i oczyszczone jabłka pokroić w większą kostkę. Włożyć do dużego rondla i polać sokiem z cytryny, wymieszać. Rondel ustawić na średnim ogniu. Kiedy jabłka już lekko się rozsmażą, należy dodać cukier ale nie mieszać. Po kilku minutach cukier sam zacznie się rozpuszczać i wtedy już zamieszać. Smażymy dotąd aż większość jabłek całkiem się rozpadnie, ale będą widoczne jeszcze całe kawałki. Wyłączyć grzanie i jabłka wystudzić.

Suche składniki ciasta wymieszać. Wkroić zimne masło i posiekać do uzyskania kruszonki. Dodać żółtka i jajka i szybko zagnieść ciasto. Ciasta nie wolno długo zagniatać bo będzie twarde po upieczeniu. W moim cieście najczęściej widać jeszcze drobne kawałeczki masła.  Ciasto podzielić na dwie części. Jedną z nich zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki. Drugą część rozwałkować na ciut więcej jak wielkość formy (u mnie to 24 x 36 cm, tak góra jak i dół). Zawsze na dno formy daję papier do pieczenia. Ułożyć rozwałkowany placek na dnie formy formując niewielki ranty/boki. Wstawić do piekarnika nagrzanego już do 180 stopni i podpiekać ok. 15 minut. Podpieczone wyjąć i odstawić na kratkę do studzenia. Ciasto powinno całkowicie wystygnąć. Na przestudzony spód posypać bułkę tartą i na nią wyłożyć przesmażone jabłka. Rozwałkować na wielkość formy drugą część ciasta i ułożyć ja na jabłkach. Patyczkiem zrobić w kilku miejscach dziurki w cieście. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec ok. 45 minut. Upieczoną szarlotkę wyjąć i odstawić do wystudzenia. 


sobota, 20 lipca 2024

Jagodzianki

 Już właściwie nie miałam nadziei, że w tym sezonie upiekę jagodzianki. Po prostu w tym roku nie ma wcale jagód, bo akurat jak kwitły to przyszedł 8 stopniowy mróz i wszystko szlag trafił. Ale w czwartek dojechały do mnie jagody. Przejechały ok. 200 km i mam. To są i jagodzianki 





Składniki:


* 750 g  + 3 łyżki do zaczynu, mąki pszennej tortowej

* 150 g cukru (z tego 1 łyżeczkę do zaczynu)

* 300 ml ciepłego mleka (z tego połowa do zaczynu)

* 30 g drożdży świeżych - zaczyn

* 120 g masła roztopionego (ja dodałam jeszcze 3 łyżki oleju)

* 3 jajka całe + 3 żółtka

* szczypta soli

* jagody (mnie poszło prawie litr jagód) wymieszane z 3 łyżkami cukru i 2 łyżki maizeny (można mąkę ziemniaczaną dać)

* kruszonka : 100 g roztopionego masła + 150 g maki + 80 g cukru - wszystko razem wymieszać




Sposób przygotowania:

Zacząć od przygotowania zaczynu z podanych ilości. Odstawić na kilka minut aż zaczyn dobrze wyrośnie. W tym czasie przesiać mąkę z solą do dużej miski. W mniejszej misce ubić na puch jajka z żółtkami i z cukrem, dodać do mąki. Dodać teraz wyrośnięty zaczyn i zacząć wyrabiać. Kiedy ciasto jest już jednolite i gładkie zacząć dodawać stopniowo tłuszcz i cały czas wyrabiać. Kiedy ciasto odkleja się już od dłoni to znaczy, że jest dobrze wyrobione. Miskę nakryć i odstawić ciasto do wyrastania. Powinno podwoić swoją objętość. Wyrośnięte ciasto (połowę wzięłam a druga połowa czekała sobie w przykrytej misce) wyłożyć na stolnicę oprószoną mąką i wyrobić lekko a następnie podzielić na kawałki. Moje miały po ok. 72 g każdy. Każdy kawałek uformować w kulkę a kulki rozwałkowywać na okrągły placuszek i nadziewać  jagodami. Mnie wchodziło po 2 czubate łyżki jagód. Zakleić dobrze bułeczkę i od razu układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Nakryć i odstawić do wyrastania. Kiedy bułeczki wyrosną, posmarować każdą rozmąconym jajkiem i posypać kruszonką. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec ok. 25-30 minut. Po upieczeniu odstawić na kratkę do wystudzenia. 

Kiedy pierwsze bułeczki zaczynają rosnąć zaczęłam formować bułeczki z pozostałego w misce ciasta. Zanim pierwsze się upiekły to te prawie już wyrosły. Przełożyłam na wolną już blachę, posmarowałam jajkiem i posypałam kruszonką i poszły od razu do pieca. 



piątek, 12 lipca 2024

Tarta cytrynowa

 Robiłam ją baaaaardzo dawno temu. Bardzo mi smakowała. Wtedy nie miałam odpowiedniej formy do tarty i robiłam w tortownicy i to trochę za małej, więc efekt był troszeczke inny. Dzisiaj już odpowiednia forma do tarty jest. Robi się ją niezwykle szybko, bo raptem 8 minut pieczenia. Więc jest akuratna na obecne upały. Szczególnie, że jest słodko kwaśna. Przepyszna. Przepis podała kiedyś dziewczyna na forum Cook Talk, ale forum nie istnieje już od wielu, wielu lat. Szkoda, bo były tam bardzo fajne, taki inne przepisy. 





Składniki:

Spód i boki tarty:

* 250 g ciastek digestive (można inne herbatniki użyć ale ja uwielbiam digestive) - zmielone

* ok. 100 g masła roztopionego

Wymieszać zmielone ciasta z roztopionym masłem. Wysypać na spód formy (moja forma ma wyjmowany spód co jest niezwykle wygodne przy wyjmowaniu gotowej już tarty) o średnicy nie mniejszej jak 26 cm średnicy. Uformować z ciastek spód i boki. Ja to robię płaskim spodem kubka, 

Odstawić na bok. Piekarnik nagrzać do 180 stopni z grzaniem góra-dół. 

Masa cytrynowa:

* 500 ml śmietanki kremówki 36% - schłodzona

* puszka mleka skondensowanego słodzonego (w puszce jest 530g ale ja dałam 500 g)

* 120 - 150  ml soku wyciśniętego z cytryn

Ubić śmietankę tak na 3/4. Do ubitej śmietanki dodać mleko skondensowane słodzone i razem wymieszać. Wlać sok z cytryn i wymieszać. Ja mieszałam rózgą kuchenną. W trakcie mieszania widać jak masa śmietanowa gęstnieje. Wylać masę na przygotowany spód, wyrównać (u mnie pełniutka po brzegi forma była) i wstawić do nagrzanego już piekarnika. Zapiekać 8-9 minut. Wyjąć i odstawić na kratkę do wystudzenia. Wystudzoną wstawić do lodówki na co najmniej 12 godzin. 








piątek, 5 lipca 2024

Sernikobrownie z morelami

 I to już chyba ostatni wypiek z morelami w tym sezonie. Od kilku dni chodziło mi po głowie brownie i postanowiłam je upiec. Lekko zszokowała mnie cena czekolady, bo to prawie 9zł za tabliczkę.  Na szczęście tabliczka tak jak kiedyś, waży dalej 100 g. Więc teraz ciasto do tanich nie należy. 





Składniki: (wszystkie w temperaturze pokojowej)

Ciasto:

* 200 g gorzkiej czekolady ( 74% zawartości kakao)

* 200 g masła

* 250 g cukru pudru

* 3 jajka takie trochę większe 

* 130 g mąki pszennej

* 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia

Masa serowa:

* 450 g serka śmietankowego (mój miał 23% tłuszczu)

* 1 łyżka (z górką mierzona) kwaśnej śmietany 18%

* 3-5 łyżek cukru pudru 

* 2 łyżki budyniu waniliowego (budyń proszek a nie ugotowany)

* 1 jajko średniej wielkości

Dodatkowo: morele. Wypestkowane i pokrojone na mniejsze kawałki

Sposób przygotowania:

Zacząć od przygotowania formy.  Spód mojej formy ma rozmiar 25 x 21, a mierzona górą 28 x 24 cm. Wyłożyć papierem do pieczenia. 

Kolejno, należy roztopić czekoladę w kąpieli wodnej i dokładnie wystudzić. Nie może być ciepła czy letnia. Ma mieć temperaturę pozostałych składników. 

Piekarnik nagrzać do 170 stopni z grzaniem góra-dół

Do miski przełożyć masło i cukier puder. Ubić razem do białości (ok. 5 minut ubijałam mikserem ręcznym na najwyższych obrotach). Nie przerywając ubijania dodawać po jednym jajku. Kolejne jajko wbić kiedy poprzednie doskonale się połączy z masą maślaną.  Przełożyć mikser na najwolniejsze obroty lub użyć trzepaczki rózgowej czy nawet szpatułki. Dodać wciąż płynną czekoladę i wymieszać. Teraz dodać na trzy tury mąkę wymieszaną z proszkiem. Wymieszać. Ok. 3/4 masy wlać do formy i mniej więcej wyrównać. 

Przygotować masę serową: wszystkie składniki na raz dać do miski i wymieszać dokładnie. Tu nawet miksera nie używam tylko zwykłą rózgą mieszam. Po 2 minutach masa serowa jest już doskonale gładka i aksamitna. Łyżką powykładać kupki masy serowej na czekoladowe ciasto. Mniej więcej wyrównać i wyłożyć pozostałe ciasto na wierzch. Lekko rozprowadzić i trochę przemieszać np. trzonkiem łyżki. Na wierzch ułożyć kawałki moreli i wstawić ciasto do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 1 godziny. Po tym czasie piekarnik wyłączyć, uchylić minimalnie drzwiczki i zostawić jeszcze na ok. pół godziny ciasto. Po tym czasie wyjąć i wystudzić.