Bardzo stary przepis, bo sprzed 8 lat. Nie wiem nawet dlaczego nie przeniosłam go ze starego bloga. No to teraz uzupełniam.
Translate
niedziela, 30 maja 2021
Sernik z mango curdem
sobota, 29 maja 2021
Placek drożdżowy . Z owocami i kruszonką
Wczoraj do 22-ej byłam zajeta z fachowcem, więc nie mogłam zajmować się wypiekami. Postanowiłam, że skoro dawno nie było drożdżowego to po prostu upiekę drożdżowy placek. Miałam trochę rabarbaru. W zamrażarce trochę jagód i truskawek. Wiem, lepszy by były świeże, ale to są dosyć drogie a w lodówce zapas z ubiegłego roku czeka na wykorzystanie. Dlatego kruszonka trochę mi popłynęła od soku z rozmrażających się owoców. Na razie ciasto gorące, więc fotka takiego wyjętego wprost z formy.
sobota, 22 maja 2021
Kruche z pianką i rabarbarem
To juz taki stary, sprawdzony przepis. Robiłam z różnymi owocami ale po raz pierwszy z rabarbarem. Rabarbaru dałam naprawdę sporo , to i pianka nie wytrzymała obciążenia i lekko klapnęła w trakcie studzenia.
sobota, 15 maja 2021
Rabarbar-love czyli ciasto z masą rabarbarową
Tak mi jakoś do głowy przyszła ta nazwa, kiedy składałam ciasto. Może durna ale niech sobie już tak zostanie. Rabarbaru w nim dosyć dużo. W sumie dosyć proste do zrobienia a miłośnicy rabarbaru na pewno będą zadowoleni
Składniki:
Ciasto:
* 300 g maki - tortowa
* 150 g masła - schłodzone
* 30 g smalcu - schłodzony
* 4 żółtka (białka zostawić na bezę)
* 3 łyżki cukru pudru
* szczypta soli
Ze wszystkich składników zagnieść szybko ciasto. Najlepiej robić to w malakserze, to tłuszcz nie zdąży się rozgrzać. Ciasto rozwałkować na wielkość formy 24 x 36 cm i wyłożyć na dnie formy zaścielonej papierem do pieczenia. Ponakłuwać i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Podpiekać przez 15 minut a następnie wyjąć i odstawić na kratkę do wystudzenia.
Masa rabarbarowa:
* 1 kg rabarbaru oczyszczonego już i pokrojonego na kawałki (kroiłam na ok. 1,5 cm).
* 0,5 szklanki cukru
* 0,5 szklanki wody
* 1 opakowanie budyniu malinowego/truskawkowego (tylko malinowy udało mi się kupić)
* 0,75 szklanki wody (do wymieszania z nim budyniu)
* 2 opakowania galaretki malinowej/truskawkowej
Wrzucić rabarbar do szerokiego rondla. Wsypać ok. pół szklanki cukru i dolać pół szklanki wody. Podgrzewać bardzo delikatnie mieszając. Pilnować, żeby kawałki rabarbaru nie rozleciały się. Budyń wymieszać w wodzie i wlać do rabarbaru, kiedy ten już zmięknie. Delikatnie wymieszać i odczekać aż masa zgęstnieje. Wyłączyć już grzanie i teraz można wsypać galaretki. Wymieszać aż galaretki rozpuszczą się. Odstawić do zupełnego wystudzenia. Kiedy masa rabarbarowa jest zupełnie zimna i lekko ścięta, należy wyłożyć ją na kruchy spód. Wyrównać i wstawić do lodówki do zupełnego zastygnięcia. Teraz już można przygotować krem:
Krem:
* 500 g śmietanki kremówki (miałam 30%) - bardzo mocno schłodzona
* 500 g mascarpone - bardzo mocno schłodzone
* 3 łyżki cukru pudru
Mascarpone i kremówkę należy razem przełożyć do miski i ubić na sztywno. Na koniec ubijania dodać puder . Masę wyłożyć na wierzch masy rabarbarowej, wyrównać i ciasto wstawić do lodówki. Po kilku godzinach, kiedy masa całkowicie się ustabilizuje, wyłożyć bezę.
Beza:
* 4 białka w temperaturze pokojowej powinny być
* 1 szklanka cukru drobnego
* 1 płaska łyżka maizeny (Skrobi kukurydzianej. Można zamienić skrobią ziemniaczaną)
* garść płatków migdałowych
* szczypta soli
Białka wraz ze szczyptą soli ubić na sztywno. Nie przerywając ubijania, dodawać po łyżce cukru. Należy ubijać tak długo aż piana będzie bardzo gęsta i lśniąca a po wzięciu odrobiny pomiędzy palce, nie wyczujemy cukru. Na sam koniec wsypać maizenę. Bezę rozsmarować na papierze o wymiarach ciasta. Posypać na wierzch płatki migdałowe. Piec w piekarniku nagrzanym do 130 stopni przez godzinę a następnie należy zmniejszyć temperaturę do 120 stopni i piec jeszcze pół godziny. Zostawić w piekarniku do zupełnego wystudzenia.
Bezę wyłożyć na masę śmietanową.
sobota, 8 maja 2021
Sernik z mango
Zgapiłam od mojej koleżanki Alicji, która na FB pokazała taki sernik, że dech w piersiach mi zatkało. A że pulpa mango była w domu, twaróg sernikowy również i do sernika takiego już od dawna się przymierzałam, więc nie pozostało mi nic innego jak tylko zakasać rękawy i zrobić. Nie jest to identyczny sernik ale inspiracja.
Składniki:
Spód:
Spód sernika zrobiłam z pokruszonych kakaowych herbatników wymieszanych z roztopionym masłem
Masa serowa:
Wszystkie składniki na masę serową powinny być w temperaturze pokojowej
* 1 kg twarogu sernikowego dobrej jakości, zwartego i tłustego pow. 18%
* 5 małych jajek (lub 4 duże)
* 325 g mleka skondensowanego słodzonego
* 200 g kwaśnej śmietany 18%
* 500 - 600 g pulpy z mango
* 3 łyżki maizeny - odmierzałam z małą górką
Masa śmietanowa:
* 400 g śmietany kwaśnej 18%
* 2 łyżki cukru pudru
* kilka łyżek pulpy z mango do dekoracji
Sposób przygotowania:
Tortownicę o średnicy 26-27 cm wyłożyć spód papierem do pieczenia. Pokruszone herbatniki wymieszać z roztopionym masłem i wysypać na dno. Wyrównać i ubić dnem szklanki. Podpiec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 10 minut. Wyjąć i wystudzić.
Masa serowa: Do dużej misy przełożyć śmietanę i twaróg sernikowy. Krótko wymieszać. Wlać mleko skondensowane i dodać maizenę. Ponownie krótko wymieszać. Dodać jajka i połączyć razem bez zbędnego ubijania. Na koniec dodać pulpę z mango i dokładnie wymieszać. Masę sernikową wlać do tortownicy, kilkakrotnie uderzyć spodem tortownicy w blat, żeby pozbyć się pęcherzyków powietrza z masy serowej. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 135-140 stopni. Piec ok. 1 godziny w tej temperaturze a następnie zwiększyć temperaturę do 160 stopni i piec jeszcze ok. 30-40 minut. Boki sernika powinny być ścięte a sam środek jeszcze taki lekko galaretowaty. Wyłączyć piekarnik ale sernik zostawić w nim na ok. pół godziny. Po tym czasie wyjąć sernik i na wierzch wylać śmietanę wymieszaną z pudrem (ma być tylko wymieszana a nie ubijana). Udekorować pozostałą pulpą mango i wstawić ponownie do jeszcze ciepłego piekarnika, na ok. 15 minut. Po tym czasie sernik wyjąć i całkowicie wystudzić a następnie wstawić do lodówki na co najmniej 6 godzin.
poniedziałek, 3 maja 2021
Chleb dla leniwców
Ot taki spontaniczny wypiek chleba na głodnych odrzutach zakwasu, które stały w lodówce 3 lub 4 tygodnie. Zaryzykowałam wymieszać ciasto i zostawiałam do rana, z myślą że jak się uda to bardzo dobrze a jak nie to trudno. Jeden chleb więc i mąk duzo nie straciła bym. Ale rano jak wstałam to zadziwił mnie że zwiększył swoją objętość dwukrotnie. Już wtedy powinnam włączyć piekarnik i wstawić chleb ale pospałam sobie jeszcze prawie 2 godziny. No i chyba ciutkę przerósł. Na razie jestem zadowolona z efektu
Jak rozkroję to pokażę co jest w środku i dopiszę co robiłam
Lekko ciepły jeszcze . Ukroiłam w miejscu, gdzie jest trochę niższy. Dalej jest lepiej. Tak jak pisałam, odrobinę przerośniety.
Chleb dla leniwców:
* ok. 70 g zakwasu głodnego wprost z lodówki (ja użyłam takich odrzutów zakwasu, które bez karmienia stały sobie w lodówce ok. 3 tygodni)
* ok. 500 g mąki . I tu namieszałam ile wlezie. Mąki Babuni biedronkowej miałam ok. 320 g. A potem dodawałam to co w torebkach się kończyło. Żytnia chlebowa ze 70 g, pszenna chlebowa też ok. 70 g i reszta to pszenna razowa.
* woda (dałam wprost z dzbanka) - ok. 350-400 ml
* 1,5 łyżeczki soli rozpuszczone w 1 -2 łyżkach wody
Najpierw zakwas wymieszałam z ok. 250 ml wody. Stopniowo dodawałam mieszaninę mąk i mieszałam po prostu łyżką. Kiedy ciasto wydawało mi się, że ma za dużo mąki to po prostu dolewałam wody. Ciasto nie powinno być za bardzo luźne, a raczej trochę nawet zwarte powinno być. Miskę z ciastem przykryłam i zostawiłam na ok. 1 godzinę. Po tym czasie dolałam wodę z solą. I teraz już dokładniej trochę wymieszałam ale znów łyżką. Całość przełożyłam do keksówki 30 x 11 - mierzona górą. Keksówkę spryskałam carlexem. Wierzch ciasta wygładziłam mokrą dłonią i keksówkę wstawiłam do zamykanego pojemnika na ciasto. I tak sobie stało w tym pojemniku ok. 11-12 godzin.
W tym czasie wyrosło do brzegów keksówki. Piekarnik nagrzałam do 220 stopni a w rogu był wstawiony kubek z wodą. Wstawiłam keksówkę do piekarnika i piekłam ok. 40-45 minut. Po ok. 20 minutach kubek z wodą wyjęłam i piekłam już bez pary.
Po upieczeniu wyjęłam i sprawdziłam stukając w spód chleba, czy jest upieczony. Głuchy odgłos upewnił mnie że jest.
niedziela, 2 maja 2021
Pęczak na obiad
Ot taki spontaniczny obiad z tego co było w lodówce. Jednym słowem kasza pęczak z dodatkami. A wyszło niezwykle pysznie
Wieczorem napiszę jak to przygotowałam.
Nadszedł wieczór i powróciłam do domu. To nie będzie precyzyjny przepis a jedynie mocno przybliżony. Porcja dla dwóch osób
Składniki:
* 1 filiżanka kaszy pęczak (moja filiżanka ma ok. 150 ml pojemności) - dokładnie wypłukać aż woda będzie zupełnie czysta
* 400-600 ml gorącego bulionu (zrobiłam po prostu z kostki)
* 2-3 łyżki masła klarowanego i ok. 2 łyżek oleju
* 2-3 cebulki dymki
* 5-6 pieczarek (moje były dosyć duże) pokrojonych na plasterki lub półplasterki o grubości ok. 5 mm
* 1/2 czerwonej papryki pokrojonej w kostkę
* 1/2 średniej wielkości cukinii (nie obierać) pokrojonej na półplasterki
* przyprawy: ja dodałam trochę zataru i pul biber - tureckiej papryki
Sposób przygotowania:
Spory rondel z grubym dnem ustawić na średniej wielkości ogniu i dać 2 łyżki masła i łyżkę oleju. Rozgrzać i podsmażyć na tłuszczu pokrojoną dymkę. Kiedy dymka zrobi się już szklista, należy wsypać pęczak i dokładnie przemieszać. Smażyć razem ok. 5 minut. Kiedy smażymy pęczak, na drugiej patelni w pozostałym tłuszczu usmażyć pieczarki. Zdjąć podsmażone z patelni na talerz. Na pozostałym tłuszczu podsmażyć paprykę i zdjąć na talerz.
Wracamy do pęczaku. Dolać trochę bulionu i dokładnie wymieszać. Niech się pomału gotuje. Mieszać należy dosyć często. Kiedy bulion prawie zostanie wchłonięty przez pęczak, ponownie dolewamy kolejną porcję bulionu i ponownie gotujemy mieszając często. Przy kolejnej porcji bulionu dodajemy podsmażone pieczarki i paprykę. Przy ostatniej porcji bulionu, dodać cukinię i przyprawy. Smażyć/gotować aż cały bulion zostanie wchłonięty.
Ciasteczka z mahlab (mahlep)
I znów skusiłam się przepisem na drobne ciasteczka , które wypatrzyłam u OLI na blogu (klik) z przyprawą mahlab (mahlep). Przyprawę niedawno zakupiłam w Tureckim Sklepie (klik) i nie bardzo miałam na nią pomysł. I nie wiedziałam jak cudownie pachnie. Kiedy ciasteczka piekły się, w całym mieszkaniu roznosił niezwykle cudowny zapach. Same ciasteczka bardzo proste do zrobienia a bardzo smaczne wychodzą. Z podanej niżej porcji wyszła mi calutka blacha ciasteczek, upchanych dosłownie jedno przy drugim.
sobota, 1 maja 2021
Amoniakowe ciasto ze smażonym rabarbarem
Nakupiłam sporo rabarbaru więc musiałam wymyśleć ciasto, gdzie będę mogła cały rabarbar zużyć. Postanowiłam najpierw przerobić go na jakąś masę rabarbarową. I tą masą przełożyć blaty ciasta.
Składniki:
Ciasto:
* 300 g mąki tortowej
* 300 g margaryny (do tego ciasta świadomie dodaję margarynę) albo pół na pół z masłem
* 300 g cukru pudru (dałam trochę więcej jak 200 g)
* 6 jajek - jajka miałam dosyć duże, swojskie
* 1 łyżeczka z małą górką amoniaku
* 2 łyżki kakao
* 2 x 2 łyżki mąki krupczatki
Składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Do dużej miski przełożyć tłuszcz i dodać cukier puder. Dokładnie zmiksować. Mąkę zmieszać z amoniakiem. Następnie, nie przerywając miksowania dodawać po jednym jajku i kilka łyżek mąki. Kolejne jajko i mąkę dodać w momencie jak poprzednie składniki doskonale połączą się. Ciasto podzielić na trzy równe części. Do jednej przesiać kakao. Do dwóch pozostałych dodać po 2 łyżki krupczatki. Dokładnie wymieszać. Formę 24 x 36 cm wyłożyć papierem (samo dno). Wyłożyć jedną część ciasta i rozsmarować je równą warstwą. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec ok. 20 - 25 minut. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i przełożyć na blaty/deseczki do całkowitego wystudzenia. Tak samo upiec dwa pozostałe ciasta.
Kiedy blaty sie pieką, spokojnie można przygotować masę rabarbarową
Masa rabarbarowa:
* 800 - 850 g rabarbaru pociętego na nieduże kawałki (waga już po oczyszczeniu rabarbaru). Ja rabarbaru młodego nie obieram a jedynie odcinam końcówki.
* 1 szklanka cukru (lub trochę więcej jeżeli użyjemy kisiel bez jego dodatku)
* 0,5 szklanki wody - do rabarbaru
* 2 opakowania kisielu truskawkowego - dałam budyń z dodatkiem cukru
* 1 szklanka wody do wymieszania kisieli
* 1 opakowanie galaretki truskawkowej
Pokrojony rabarbar wsypać do rondla z grubym dnem. Dodać cukier o pół szklanki wody. Rondel ustawić na niedużym ogniu i smażyć rabarbar co jakiś czas mieszając. Smażymy tak długo aż rabarbar praktycznie cały rozpadnie się. Nie patrzyłam na zegarek, ale myślę że ok. 15-20 minut to mogło trwać. Lepiej jednak kontrolować sam rabarbar. Kiedy rabarbar już rozpadnie się (mogą zostać jakieś drobne kawałki), wymieszać kisiel w wodzie a następnie wlać do rabarbaru. Mieszając doprowadzić do zagotowania. Wyłączyć ogień pod rondlem i można teraz wsypać do masy galaretkę. Bardzo dokładnie wymieszać aby galaretka rozpuściła się z masie rabarbarowej.
Złożenie ciasta:
Biały blat ciasta ułożyć w formie na dnie (ja zawsze najpierw wykładam papierem do pieczenia). Na ciasto wylać połowę masy rabarbarowej, takiej gorącej. Na masę wyłożyć blat kakaowy i wylać pozostałą masę rabarbarową. Ułożyć na wierzchu biały blat. Zostawić do zupełnego wystudzenia. Wierzch ciasta oprószyć cukrem pudrem, polać lukrem lub ganache.
Ja zostawiłam trochę masy i wylałam ją na wierzch ciasta ale nie jest to konieczne. Na wierzch polałam białą czekoladą.