Składniki:
2 szklanki maki + czubata łyżka do zaczynu
30 g drożdży
125 ml ciepłego mleka
2 żółtka
1 jajko
cukier (nie podaję bo sypałam wprost z torebki ale każdy sobie doda tyle aby mieć swoją ulubioną słodycz ciasta)
30 g drożdży
125 ml ciepłego mleka
2 żółtka
1 jajko
cukier (nie podaję bo sypałam wprost z torebki ale każdy sobie doda tyle aby mieć swoją ulubioną słodycz ciasta)
ok. 80 ml oleju (1/3 szklanki)
jagody wymieszane z cukrem i bułką tartą (1 łyzka)
Sposób przygotowania:
Z
ciepłego mleka, łyżki mąki i łyżeczki cukru zrobić zaczyn i odstawić do
wyrastania. Mąkę wsypać do miski. Żółtka i jajko rozbić trzepaczką z
cukrem, żeby cukier się rozpuścił. Wlać do maki wraz z wyrośniętym
zaczynem. Zacząć wyrabiać. Jak ciasto będzie jednolite, dolewamy po
odrobinie olej, ciagle wyrabiając. Kolejną porcję oleju wlewałam jak
poprzednia połączyła się dobrze z ciastem. Wyrobione ciasto posypać
odrobiną mąki, miskę przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania.
Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Wyrosniete ciasto wyłożyć na blat
posypany mąką i lekko wyrobić. Następnie uformować gruby wałek, który
należy podzielić na mniejsze, równe kawałki. Mnie wyszło 9. Uformować
bułeczki starając się dać do środka ok. 2 łyżki jagód. Bułki ułożyć na
blaszce wyłożonej papierem w dość dużej odległości, bo mocno wyrosną.
Przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania. Wyrośnięte posmarować
mlekiem skondensowanym i wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni
(termoobieg). Pieczemy ok. 25-30 minut.
Upieczone odstawić na kratkę do wystudzenia.
Upieczone odstawić na kratkę do wystudzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz