Składniki:
* 5 szklanek mąki (użyłam typ 550) z tego 2 łyżki do zaczynu
* 200 g masła
* 5 łyżek oleju
* 6 żółtek
* 30 g drożdży
* ½ łyżeczki proszku do pieczenia
* 1 szklanka maślanki
* 2/3 szklanki mleka ciepłego
* Kilka łyżek cukru
* Szczypta soli
- szklanka o pojemności 250 ml
ok. ½ litra jagód
kilka łyżek cukru
2-3 łyżki drobno mielonej bułki tartej
Mąkę przesiać do miski razem z solą. Drożdże , mąkę (2 łyżki) , cukier (1 płaska łyżka) zalać ciepłym mlekiem, wymieszać i odstawić do wyrastania. Do mąki wlać maślankę i na jej powierzchni posypać proszek do pieczenia. Jak proszek wyraźnie się spieni, dodać żółtka ubite z cukrem i wyrośnięte drożdże. Wyrabiać.
Masło rozpuścić w rondelku razem z olejem i letnie dodawać partiami do wyrabianego ciasta. Kolejną partię masła wlewamy dopiero wtedy, gdy poprzednia partia dobrze połączy się z ciastem.
Wyrobione ciasto odstawić w przykrytej misce do wyrastania. Powinno dwukrotnie zwiększyć swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto (jedną część, z której będziemy formować bułeczki), wyłożyć na blat posypany mąką. Leciuteńko zagnieść, uformować płaski blat ciasta i wykrawać filiżanką bułeczki.
Nadziewać jagodami (mnie wchodzi 1 łyzka z czubkiem), sklejać dokładnie i odstawić do wyrastania (ja układam od razu na blaszce , na której będę piekła).
Wyrośnięte, posmarować mlekiem skondensowanym i posypać kruszonką .
Wrośnięte bułeczki wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni – termoobieg i pieczemy ok. 20 – 25 minut
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz