Przepis Nigelli
Czekoladowa beza:
6 dużych białek
2 szklanki drobniutkiego cukru
3 lyzki przesianego gorzkiego kakao
1 lyzeczka octu balsamicznego lub z czerwonego wina
okolo 30-60g czekolady deserowej, drobno posiekanej
Gora:
2 szklanki kremowki
4 szklanki malin
okolo 30-60g czekolady deserowej
Rozgrzac piekarnik do 180 stopni. Plaska blache wylozyc pergaminem, nakreslic na nim pomagajac sobie obrecza tortownicy, kolko o srednicy ~23cm. Papier odwrocic, odrysowene kolko bedzie dobrze widoczne.
Beza:
Ubic bialka mikserem, az masa bedzie lsniaca i ciagle ubijajac dodawc po lyzce cukru do uzyskania sztywnej, lsniacej masy.
Dodac drobno posiekana czekolade, kakao, ocet i bardzo delikatnie wszystko wymieszac miekka szpatula... tylko do momentu kiedy kakao polaczy sie z masa.
Zeby papier sie nie zeslizgiwal z blachy podczas ksztaltowania bazy dobrze jest go "przykleic" do blachy malymi kleksami bezy. Wypelnic beza narysowane uprzednio kolko, wygladzajac szpatula boki i wierzch (dobrze jest to pokazane w linku Flowerka)
Wstawic do piekarnika i natychmiast obnizyc temeprature do 150 stopni i piec okolo godziny do 1h15min. Kiedy jest upieczona, powinna byc sucha i krucha na wierzchu, a przy dotknieciu powinno sie czuc jej miekkosc w srodku.
Wylaczyc piekarnik, otworzyc drzwiczki i zostawic je uchylone do momentu kiedy beza calkowicie wystudzona. Tuz przed podaniem, przelozyc na talerz do gory dnem i delikatnie odkleic pergamin.
Ubic kremowke az bedzie gesta, ale nie sztywna, wylac na beze. Udekrowac malinami i starta czekolada (nie za duzo czekolady, tak aby maliny stanowily punkt zaintersowania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz