Kicia ma na imię Tesla i została adoptowana przez mojego chrześniaka z dziewczyną. To pierwszy dzień pobytu u nich. Śliczna jest bardzo
Ps.
Niestety, ale Tesla okazała się być nieuleczalnie chora. Pomimo ogromnych starań i wysiłków choroby nie dało się powstrzymać. Bardzo już cierpiała. To ostatnie zdjęcie. zrobione w dniu jej przejścia przez Teczowy most. Na rękach swojego ukochanego człowieka usnęła
śliczna :) Krysiu - Twoja ?
OdpowiedzUsuńNie, nie moja. Mój chrześniak właśnie adoptował. A mają już psa adoptowanego. Kicia ma na imię Tesla
UsuńSłodko śpi, niech będzie źródłem radości dla Twoich bliskich, pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu młodych. U nas w rodzinie same psy do tej pory były. To pierwszy kot . Ale mieszka z psem
Usuń