Drożdżówki maślane nadziewane śliwkami
Składniki:
* 550 g mąki (użyłam mąki typ 450 i 650 – po połowie)
* 30 g drożdży (można dać 50g bo ciasto jest dosyć tłuste i ciężkie do wyrastania)
* 180 – 200 ml ciepłego mleka (z tego ok. 60 ml do zaczynu, reszta wymieszana z masłem do jego rozpuszczenia)
* 1 jajko
* 3 żółtka
* Cukier (ja dałam ok. 4 łyżek ale można dać ciut więcej)
* 175 g masła (rozpuszczamy go w mleku)
* Ewentualnie 2-3 łyzki maślanki aby ciasto było plastyczne i miękkie
Dodatkowo:
* Ok. 500 g wydrylowanych śliwek
* 1 łyżka miodu
* łyżeczki skrobi kukurydzianej
Sposób przygotowania:
Pół łyżeczki cukru, 60 ml ciepłego mleka i 2 łyżki mąki wymieszać. Dodać drożdże i ponownie wymieszać do rozpuszczenia się drożdży a następnie odstawić do wyrastania.
Do miski wsypać mąkę i zrobić mały dołek. W dołek wlewamy wyrośnięty zaczyn i przysypujemy mąką z brzegów. W pozostałym mleku rozpuszczamy masło i wlewamy po brzegach miski. Żółtka i jajko ubijamy do białości z cukrem i wlewamy do maki. Wyrabiamy ciasto. Ciasto powinno odchodzić od dłoni. Jeżeli nie jest zbyt miękkie należy dodać trochę maślanki, wlewając po 1 łyżce. Miskę z wyrobionym ciastem okleić folią i odstawić do wyrastania. Ciasto powinno co najmniej podwoić swoją objętość.
Gdy ciasto wyrasta przygotowujemy śliwki. Do rondelka wlać 1-2 łyżki wody i włożyć wydrylowane śliwki. Ustawić rondelek na małym ogniu. Delikatnie mieszając śliwki, dodajemy miód i czekamy aż puszczą sok. Odlewamy sok do filiżanki a śliwki pozostawiamy w rondlu na ogniu. Do przestudzonego soku wsypujemy skrobię kukurydzianą, dokładnie mieszamy aby nie było grudek. W tym czasie śliwki powinny zacząć się delikatnie rozpadać. Zdejmujemy rondelek z ognia i wlewamy sok ze skrobią. Mieszamy dokładnie i ponownie wstawiamy na ogień. Mieszamy aż sok zgęstnieje. Zdejmujemy z ognia i studzimy.
Wyrośnięte ciasto wyjmujemy na blat posypany mąką, lekko zagniatamy a następnie rozwałkowujemy na grubośc ok. 1 cm. Wycinamy kółka szeroką szklanką. Każde kółeczko teraz rozpłaszczmy dodatkowo, układamy na środku łyżeczką śliwki i zbierając brzegi zamykamy koło formując bułeczki. Mnie wyszło 23 małe bułeczki. Bułeczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w niedużych odstępach. Przykrywamy i odstawiamy do wyrastania.
Wyrośnięte bułeczki smarujemy pędzelkiem mlekiem skondensowanym i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 30 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz