Składniki:
Spód ciasta:
ja zrobiłam ze zwykłych herbatników, zblendowanych z roztopionym masłem. Nawet trudno mi powiedzieć ile ich miałam, bo to była otworzona paczka. Po prostu zblendowałam i dolałam roztopione masło i ponownie zblendowałam.
Całość wysypałam na spód tortownicy o średnicy 27 cm, wyłożonej wcześniej na dnie, papierem do pieczenia. Wysypane herbatniki należy rozłożyć równą warstwą i ubić. Tortownicę wstawić do lodówki.
Masa serowa:
* 1 kg sera śmietankowego (miałam Mój ulubiony, który ma dużą zawartość tłuszczu i jest zwarty i gęsty)
* 400 g śmietanki kremówki - mocno schłodzona
* 2 duże limonki (jeżeli będą małe to proponuję 3 sztuki) - otarta skórka z nich i wyciśnięty sok
* liście mięty ( miałam świeżo zerwaną w ogródku) - bardzo, bardzo drobno posiekać. Powinno wyjść ok. 3 - 4 łyżeczek tej drobniutko posiekanej mięty.
* cukier puder - ok. 120 g ale należy spróbować masę serową bo w zależności od ilości soku może to być za mało albo za dużo
* ok. 50-80 ml rumu (lałam prosto z flaszki, ale było to raczej więcej niż te 50 ml)
* 3 płaskie łyżki żelatyny
Dekoracja :
a to już co komu pasuje. Ja ubiłam kremówkę z mascarpone i na koniec dodałam łyżkę pudru i troszkę soku z limonki. Na to plasterki limonki i listki mięty
Kiedy spód ciasta chłodzi się w lodówce, bierzemy się za przygotowania do sernika. Z limonek zetrzeć skórkę (tylko zielona jej część) i wycisnąć sok. Miętę bardzo drobniuteńko posiekać.
Żelatynę zalać wodą aby napęczniała. Lekko podgrzać następnie i doprowadzić do jej rozpuszczenia. Kremówkę ubić na sztywno i odstawić do lodówki.
Do dużej miski włożyć ser, puder, dodać do tego rum, sok i skórkę z limonek a także posiekaną miętę. Zmiksować robotem. Łyżkę masy serowej (powinna być w temperaturze pokojowej) włożyć do rozpuszczonej i schłodzonej żelatyny. Dokładnie wymieszać a następnie wlać żelatynę do masy serowej i szybko zmiksować. Teraz dodać kremówkę i delikatnie wymieszać z masą serową. Całość wyłożyć na ciasteczkowy spód i wstawić do lodówki. U mnie stał w lodówce całą noc. Rano ozdobiłam i .................. i zjadłam od razu bardzo słuszny kawałek.
Krysiu wygląda bardzo lekko, zwiewnie przez tą biel i zieleń :) Przepis, przepis poproszę ;D Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
OdpowiedzUsuńKrysiu a ten ser śmietankowy to typu wiaderkowy na sernik ?
OdpowiedzUsuńTak. Wyszukaj Małgosiu "mój ulubiony" z Wielunia. Tłusty, gęsty, rewelacyjny. Kupiłam w Carrefour
UsuńDzięki Krysiu :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKrysiu , to sernik dla mnie , rum i limonki ,ach jak ja je lubię , podumam tylko jak ta żelatynę ogarnąć i robię. Zdjęcia są takie apetyczne, mega
OdpowiedzUsuńNie przepadam za sernikami na zimno,ale ten zapowiada się rewelacyjnie! Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńDziękuje :) Dla mnie to numer jeden wśród serników na zimno, jakie kiedykolwiek robiłam. Ta limonka, sporo mięty , no i rum do tego, dają niesamowity smak. Z tym, że ja ręczę wtedy, gdy użyje się odpowiedniego sera
UsuńWłaśnie zajadam,jest pyszny😊 Nie lubię herbatnikowtch spodów,więc zrobiłam na szybko blat bezowo- kokosowy, na górę nie miałam smietany na rozetki,więc wylałam galaretkę cytynową. Masę zrobiłam z połowy porcji,ale ilości rumu nie zmniejszyłam😁 Zdecydowanie do powtórki🙂
Usuńbardzo się cieszę, że smakował. U mnie to numer jeden wśród serników bez pieczenia.
UsuńA czy kremowke do masy serowej ubijamy?
OdpowiedzUsuńtak jest napisane w przepisie "Kremówkę ubić na sztywno i odstawić do lodówki."
Usuń