Kochani, nie wiem kiedy wrócę do tworzenia kolejnych przepisów 😖
W sobotę nagle umarł mój mąż. Nie wiem jak sobie poradzę ze wszystkim. Ogrom kłopotów spadł mi na głowę. Pracuję z daleka od domu. Cały tydzień poza domem muszę być. A w domu dwa ukochane psy. Takie nasze oczka w głowie. Już widze po nich jak strasznie tęsknią za Panem. Przez te dni mają mnie, a co później ? Jestem załamana normalnie. Dodatkowo na głowie dom na przeogromnej działce. Wszystko wymaga ciagłej pracy. Ja chyba tego nie ogarnę 😢
Krysiu przytulam i ślę dobre myśli , żeby jakoś to się poukładało
OdpowiedzUsuńBardzo tobie współczuję :(
Szczere kondolencje,
OdpowiedzUsuńpomalutku wszystko się ułoży.Są jeszcze przyjaciele.
Ściskam
Marianna
Szczere kondolencje pani Krysia!Wszystko wymaga czasu.Proszę pamiętać że są przyjaciele, znajomi.
OdpowiedzUsuńKrysiu, strasznie mi przykro :( Trzymaj się kochana, na pewno dasz radę. Przytulam Cię mocno.
OdpowiedzUsuńOchhh, ciężko mi, bo Tobie jest ciężko :-( Piszemy: jakoś to będzie, jakoś się ułoży, jesteś silna ... ale tak naprawdę to Ty, a nie my musisz stawić czoła wszystkim trudnościom i kłopotom. Współczuję Ci bardzo Krystyno, i trzymam kciuki, aby z każdym dniem bolało coraz mniej ...
OdpowiedzUsuńKrysiu szczere kondolencje ,wiem co teraz czujesz i przeżywasz ,3lata temu zmarła moja mama do tej pory bardzo mi jej brakuje .Ale trzymam kciuki żeby sie wszystko jakoś poukładało w miarę możliwości.
OdpowiedzUsuńKochana, ogarniesz...teraz wszystko wydaje sie niemozliwe, ale jakos powoli ruszy dalej. Przykro mi bardzo i wiem, ze nic nie jest w stanie Cie pocieszyc, tylko czas goi rany, to prawda, choc brzmi tak banalnie. Ale jestes silna i dasz rade. Musisz...dla niego( zeby sie nie martwil o psy :-)) ...Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPani Krystyno bardzo mi przykro...... :(
OdpowiedzUsuńKrysiu-dopiero przeczytałam :( Bardzo nam przykro, przyjmij wyrazy współczucia, trzymaj się
OdpowiedzUsuń