Zwana pychotką, pysznotką a może jeszcze jakoś inaczej. Jak by nie nazywał, ciasto niewątpliwie jest bardzo pyszne. Pierwszy raz jadłam je ponad 20 lat temu smak mnie zachwycił. Nawet nie wiem czemu tak rzadko je robię.
W dzisiejszym cieście zrobiłam dużą porcję kremu. On jest tak pyszny, że lubię jego dużą ilość. Ale spokojnie można przygotować połowę porcji tego kremu.
Składniki:
Ciasto:
* 500 g mąki pszennej tortowej
* 200 g zimnego masła
* 6 dużych żółtek (białka zostawić na pianę)
* 1 płaska łyżeczka proszku do wypieków
* 2 łyżki cukru pudru
* 2 łyżki śmietany 18%
Pianka/beza:
* 6 białek
* 1 szklanka cukru drobnego do wypieków
* 1 płaska łyżka maizeny
Dodatkowo:
słoiczek dżemu z czarnych porzeczek lub powideł. Ideałem jest własnoręcznie smażony dżem bez dodatków żelujących, płatki migdałowe
Krem budyniowy:
* 1 litr mleka
* 4 żółtka
* 2 opakowania budyniu waniliowego (opakowania na 1/2 litra mleka. Ja używam budyniu z dodatkiem mielonej wanilii)
* 2 łyżki maizeny - odmierzone z malutką górką
* 4-5 łyżek cukru
* 200 - 250 g masła w temperaturze pokojowej
Sposób przygotowania i złożenie ciasta
Ciasto: Mąkę wymieszać z proszkiem i pudrem. Dodałam też szczyptę soli. Zimne mało pokroić na mniejsze kawałki i dodać do mąki. Posiekać wszystko aż ciasto będzie miało konsystencję bardzo drobnej kruszonki. Najwygodniej robić ciasto w malakserze. Teraz należy dodać żółtka i śmietanę. Bardzo szybko zagnieść ciasto. Nie należy gnieść długo, bo ciasto po upieczeniu stanie się twarde a nie kruche. Ciasto podzielić na dwie równe części. Przygotować dwie formy 24 x 36 cm. Dno form wyłożyć papierem do pieczenia. Oba kawałki ciasta rozwałkować na wielkość form i ułożyć na dnie. Każde z ciast posmarować dżemem/powidłami (pół słoiczka na każdy z blatów).
Włączyć piekarnik z nastawionym termoobiegiem i temperaturą 160 stopni.
Piana/beza: Białka przełożyć do sporej miski, dodać szczyptę soli i zacząć ubijać. Kiedy piana jest już prawie sztywna, należy dodawać cukier, łyżka po łyżce. Kolejną łyżkę cukru dodać w momencie, kiedy poprzedni cukier rozpuści się w pianie. Kiedy już cały cukier jest dodany a piana jest bardzo gęsta i lśniąca, należy dodać maizenę i krótko zmiksować. Wyłożyć po połowie piany na każdy z blatów ciasta. Posypać płatkami migdałowymi (ja posypałam tylko jedną z części, tę którą dałam na wierzch). Piec ok. 40 - 45 minut. Ja w połowie pieczenia zamieniłam ciasta miejscami, bo zawsze to niżej wolniej się piecze. Po upieczeniu, uchylić lekko drzwi piekarnika i zostawić ciasto do wystygnięcia.
Krem: Odlać 1 szklankę mleka do miseczki, pozostałe mleko wraz z cukrem nastawić do zagotowania. Do odlanej szklanki mleka dodać żółtka, budynie i maizenę. Bardzo dokładnie rozmieszać. Kiedy mleko zaczynie się gotować, należy bardzo powoli wlewać mieszaninę, i cały czas mieszać dosyć energicznie. Doprowadzić do zagotowania. Zdjąć z ognia i nakryć w kontakcie, folią spożywczą (folia musi dotykać wierzchu budyniu). Ostudzić budyń do temperatury pokojowej. Masło utrzeć na puch. Nie przerywając ubijania dodawać po łyżce wystudzony budyń, aż do wyczerpania składników.
Zostawić jeden z blatów w formie (ja mam formy odpinane, więc później nie mam problemów z wyjmowaniem ciasta). Wyłożyć cały krem i równo rozsmarować. Na krem ułożyć drugi blat ciasta. Wstawić do lodówki na kilka godzin, aż krem stężeje.
Piękna, ja znam wersję z orzechami w pianie plus rodzynki
OdpowiedzUsuńTeż znam, ale w domu były tylko płatki migdałowe .
Usuń