Oczywiście, przepis stary. Pamietam jak bardzo smakowało szczególnie męskiej części rodziny.
Składniki:
* 1 szklanka mąki tortowej
* 1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
* 1/2 - 3/4 otrąb pszennych prażonych (ja miałam bardzo duże jajka i dałam 3/4 szklanki)
* 3/4 - 1 szklanki cukru
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia (z maleńką górką)
* 125 ml oleju (najlepszy z pestek winogron)
* 150 ml maślanki
* 4 jajka
* aromat ulubiony lub skórka otarta z cytryny
Dodatkowo:
* maliny (cały pojemniczek)
(*) do odmierzania używam szklanki o pojemności 250 ml
Wykonanie:
Do miski wsypać oba rodzaje mąki, otręby, cukier. Dodać olej, jajka, aromat. Proszek do pieczenia wymieszać z maślanką i chwilkę odczekać (lepiej zrobić to w większym naczyniu) aż maślanka wyraźnie zacznie rosnąć. Wtedy dodać do składników w misce. Całość wymieszać łyżką do połączenia się składników.
Wlać ciasto do foremki 29x22.
Na wierzch ciasta położyć maliny i lekko je wcisnąć w ciasto.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170 stopni przez ok. 45-55 minut. 15 minut do końca pieczenia zwiększamy temperaturę do 180 stopni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz