W dalszej części przedstawię jeszcze inne przepisy na moje ulubione krążki
Składniki:
Przygotować zaczyn z drożdży, mleka, cukru i mąki. Odstawić do wyrastania (nigdy nie czekam aż dużo urośnie. Jak tylko zaczyna wyraźnie rosnąć to już dodaję do mąki).
Mąkę wsypać do miski. Masło rozpuścić w pozostałym mleku i wlać do mąki. Jajka roztrzepać z solą, dodać do mąki. Dodać również zaczyn i wyrabiać, aż ciasto przestanie kleić się do rąk. Miskę nakryć folią spożywczą i odstawić ciasto do wyrastania. Powinno co najmniej dwukrotnie zwiększyć swoją objętość.
Ciasto wyłożyć na blat obsypany delikatnie mąką i wyłożyć ciasto. Delikatnie wyrobić go. Teraz, aby było łatwiej formować krążki, ciasto można podzielić na dwie części.
Posypując niewielką ilością mąki, rozwałkować ciasto na grubość ok. 0,7 – 1cm. Szklanką wykrawać krążki. W środku każdego krążka wykrawać małe dziurki (moja mam zawsze to robiła naparstkiem J ). Układać krążki na ściereczce lnianej posypanej ociupinką mąki. Przykryć i poczekać aż podrosną (nie muszą podwajać swojej wielkości).
W szerokim rondlu (z przykrywką) rozgrzać olej (powinno być go na ok. 2,5 – 3 cm). Wrzucać krążki na gorący olej i przykryć rondel przykrywką. Smażymy ok. 1,5 - 2 minut a następnie zdjąć przykrywkę i odwrócić krążki na drugą stronę do dosmażenia. Sprawdzić patyczkiem czy ciasto w środku jest usmażone . Wyjmować i układać na papierowym ręczniku aby ściekł nadmiar oleju.
Ciasto nie jest słodkie (i nie powinno być) i dlatego należy krążki posypać lub obtoczyć w cukrze pudrze.
- 500 g mąki + 3 łyżki do zaczynu (brałam 300g mąki tortowej i 200g typ 650) + mąka do podsypywania
- 60 g masła
- 250 ml ciepłego mleka (z tego 1/3 do zaczynu)
- 1,5 - 2 płaskie łyżki cukru (z tego jedna do zaczynu)
- 25-30g drożdży
- 2 żółtka i 1 jajko (lub dwa jajka średniej wielkości)
- Szczypta soli
- Olej do smażenia
Przygotować zaczyn z drożdży, mleka, cukru i mąki. Odstawić do wyrastania (nigdy nie czekam aż dużo urośnie. Jak tylko zaczyna wyraźnie rosnąć to już dodaję do mąki).
Mąkę wsypać do miski. Masło rozpuścić w pozostałym mleku i wlać do mąki. Jajka roztrzepać z solą, dodać do mąki. Dodać również zaczyn i wyrabiać, aż ciasto przestanie kleić się do rąk. Miskę nakryć folią spożywczą i odstawić ciasto do wyrastania. Powinno co najmniej dwukrotnie zwiększyć swoją objętość.
Ciasto wyłożyć na blat obsypany delikatnie mąką i wyłożyć ciasto. Delikatnie wyrobić go. Teraz, aby było łatwiej formować krążki, ciasto można podzielić na dwie części.
Posypując niewielką ilością mąki, rozwałkować ciasto na grubość ok. 0,7 – 1cm. Szklanką wykrawać krążki. W środku każdego krążka wykrawać małe dziurki (moja mam zawsze to robiła naparstkiem J ). Układać krążki na ściereczce lnianej posypanej ociupinką mąki. Przykryć i poczekać aż podrosną (nie muszą podwajać swojej wielkości).
W szerokim rondlu (z przykrywką) rozgrzać olej (powinno być go na ok. 2,5 – 3 cm). Wrzucać krążki na gorący olej i przykryć rondel przykrywką. Smażymy ok. 1,5 - 2 minut a następnie zdjąć przykrywkę i odwrócić krążki na drugą stronę do dosmażenia. Sprawdzić patyczkiem czy ciasto w środku jest usmażone . Wyjmować i układać na papierowym ręczniku aby ściekł nadmiar oleju.
Ciasto nie jest słodkie (i nie powinno być) i dlatego należy krążki posypać lub obtoczyć w cukrze pudrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz