Przepis na ten tort dostałam od dziewczyny (Janochka) z forum cook talk. Niestety, administrator zamknął forum i zostały utracone wszystkie wspaniałe przepisy. Nikogo nie uprzedził o swoim zamiarze :(
Przepis jest taki trochę niecodzienny, ale naprawdę wszystko wychodzi. A mało tego, tort jest bardzo smaczny
Składniki:
Ciasto:
• 5 jajek (miałam małe jajka)
• 1 szklanka mielonego maku
• 1 szklanka kefiru
• ¾ szklanki cukru
• 1 szklanka mąki
• 3 łyżki zmielonych (na mąkę) orzechów laskowych
• 1 płaska łyżeczka sody
Krem :
• 1 puszka (460 g) mleka skondensowanego słodzonego (można dać mniej, będzie mniej słodkie)
• 250 g masła
• 4 – 5 łyżek kakao
• 2 łyżki soku z cytryny
Wykonanie:
Wieczorem:
wbić do miski jajka i roztrzepać. Wsypać mak i wymieszać dokładnie.
Miskę nakryć folią spożywczą i wstawić na całą noc do lodówki.
Następnego dnia:
Mąkę wymieszać z orzechami i sodą. Do masy jajeczno-makowej dodać
mąkę, cukier i kefir. Wymieszać razem dokładnie (nie ma potrzeby
używania miksera). Ciasto należy podzielić na 4 równe części (ja wlałam
do 4 miseczek)
Z tej ilości ciasta pieczemy 4 blaty, każdy osobno. Dno tortownicy (22cm średnica)powinno być wyłożone papierem do pieczenia, który dodatkowo smarujemy masłem lub olejem.
Rozgrzać piekarnik do 160 stopni (termoobieg)
lub 180 bez termoobiegu. Do rozgrzanego piekarnika wstawić na 5 minut
tortownicę, aby się nagrzała (sprawdziłam, że w nagrzanej tortownicy
ciasto lepiej się piecze i wyrasta). Wlać do tortownicy jedną część
ciasta (jest bardzo cieniutko) i rozprowadzić równo ze wskazaniem na
grubsze ciut brzegi niż środek ciasta. Pieczemy ok. 10 – 13 minut (moje
piekły się po 13 minut. Po 10 minutach wierzch był jeszcze galaretowaty
i się ruszał). Wierzch ciasta powinien być leciutko zarumieniony.
Po
upieczeniu, szybko odpinamy boki tortownicy i zdejmujemy blat ciasta,
razem z papierem, przekładając na kratkę do wystudzenia. Ponownie
składamy tortownicę i znów wykładamy natłuszczonym papierem i wlewamy
kolejną porcję ciasta do pieczenia. Tortownica jest cały czas gorąca.
Tak pieczemy kolejno wszystkie 4 blaty ciasta.
Całkowicie wystudzone
blaty przekładamy kremem: masło utrzeć na puch. Wsypać kakao i
wymieszać łyżką (nie mikserem, bo cała kuchnia będzie w pyle kakaowym).
Następnie dodajemy partiami mleko i już mikserem ucieramy. Pod koniec
dodajemy sok z cytryny.
Kremem smarujemy również wierzch i boki ciasta. Wstawiamy do lodówki na ok. 8 - 12 godzin.
Ja
nie dekorowałam ciasta , ale moim zdaniem bardzo dobrze będzie się tu
komponować ubita śmietana (ale bez cukru) i jakieś owoce np. ziarna
granatu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz