Składniki:
1,5 szklanki maki typ 650 + 2 łyżki do zaczynu
0,75 szklanki ciepłego mleka
5 łyżek oleju
15-20 g drożdży
1 łyżeczka cukru (dałam trzcinowy)
½ łyżeczki soli
Sposób przygotowania:
Mleko, cukier, drożdże i 2 łyżki maki wymieszać razem i odstawić do wyrastania. Do miski wsypać mąkę i wymieszać z solą. Następnie należy dodać wyrośnięty zaczyn i olej. Wymieszać wszystko łyżką aż składniki się połączą. Ciasto wyrobić. Ja zastosowałam metodę rzucania o blat stołu z jednoczesnym obracaniem ciasta. Po 5 minutach ciasto już było gładkie i lśniące.
Włożyć do miski posmarowanej olejem, miskę okleić folią spożywczą i odstawić do wyrastania. Wyrosniete ciasto wyłożyć na blat delikatnie podsypany mąką i lekko wyrobić ciasto. Teraz można formować bułeczki. Ja wycinałam szklanką krążki, które składałam po 4, tak aby zachodziły jeden na drugi i zwijałam. Następnie przecięłam w połowie. Stroną przeciętą układałam w naczyniu do pieczenia. Naczynie przykryłam folią spożywczą i odstawiłam bułeczki do wyrastania. Wyrośnięte posmarowałam mlekiem skondensowanym i posypałam makiem.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 220 stopni i od razu na dno piekarnika należy wylać troszkę wody lub rzucić kilka kostek lodu. Po ok. 10 mintach, temperaturę można zmniejszyć do 180 stopni i dopiec bułki. Czas pieczenia to ok. 20-30 minut, w zależności od piekarnika. Studzimy na kratce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz