Post z czerwca 2010 r. Sam przepis publikowałam w 2009r na forum cin cin
Składniki:
Sernik:
Spód:
* 1 opakowanie ciastek digestive
* 60 g masła
* 900 g sera śmietankowego
* 200 - 250 ml śmietany kremówki
* 4 jajka
* 1 budyń (na 1/2 litra mleka) waniliowy
* 200 g białej czekolady
* 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Curd malinowy i ganache malinowy
* 1 opakowanie (300g) malin -{ zostawić kilka sztuk malin. (Powkładamy je do środka sernika)}
zmiksować i przetrzeć przez gęste sitko, aby nie było pestek. Otrzymamy malinowe puree
curd:
* 3/4 szklanki puree malinowego
* 1/4 soku z cytryny ( 1 duża , soczysta cytryna)
* 3/4 szklanki cukru
* 6 jajek
* 100 g masła
Wychodzi go dość dużo i ja zużyłam do sernika część a część zostawiłam
ganache:
* reszta malinowego puree
* 100 g białej czekolady (można dać trochę więcej np. 125g, ale ja już nie miałam icon_sad.gif )
* 1 łyżka masła
Wykonanie:
Zaczynamy od przygotowania malinowego curdu. Do rondelka wlać puree z malin i sok z cytryny. Postawić na małym ogniu i podgrzewać. Jajka dobrze wymieszać z cukrem. Masło pokroić na malutkie kawałeczki. Do utartych jajek wlewać pomału, ciągle mieszając, gorącą mieszankę malin i soku cytrynowego. Postawić teraz na malutkim ogniu i wciąż mieszając, dodajemy kawałeczki masła. Po kilku minutach, masa powinna zacząć gęstnieć. Zdejmujemy z ognia i przykrywamy wierzch folią spożywczą. Odstawiamy do wystudzenia. Po wystudzeniu przełożyć do słoiczków i dobrze przykryć.
Sernik Ciastka kruszymy i mieszamy z rozpuszczonym masłem. Mieszanką wylepiamy spód i lekko zachodzimy na boki tortownicy o średnicy 26 cm (ja to robię zawsze spodem szklanki po nutelli)
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i lekko przestudzić. Do miski wkładamy serek śmietankowy. Przemieszać łyżką. Dodajemy śmietankę kremówkę, jajka i budyń. Wymieszać dokładnie (robiłam to trzepaczką rózgową). Teraz dodajemy rozpuszczoną i przestudzoną czekoladę. Wymieszać. Na sam koniec dodać ekstrakt waniliowy. Połowę masy serowej wlać do tortownicy.
Teraz nakładać łyżeczką malinowy curd i delikatnie przemieszać, tworząc efekt marmurku. Ułożyć te odłożone maliny i zalać resztą masy serowej.
Na wierzch delikatnie wykładać curd tak, aby pokrył całą powierzchnię sernika. Wygładzić
Sernik wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, z ustawionym na dnie, naczyniem z wodą. Po 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 155-160 stopni i piec jeszcze ok. 1 godziny.
Po upieczeniu, odstawić sernik na kratkę, do wystudzenia. Nie zdejmować boków tortownicy.
Ganache:
Nie był on zaplanowany, ale musiałam szybko coś wymyśleć, bo niechcący wierzch sernika dotknęłam folią i zniszczyłam strukturę curdu.
Bierzemy resztę puree malinowego i ustawiamy w rondelku na małym ogniu. Do ciepłego dodajemy czekoladę i łyżkę masła. Wciąż mieszając doprowadzamy do rozpuszczenia czekolady. Studzimy tak jak curd, przykrywając wierzch folią. (ale nie do całkowitego wystudzenia. Ma pozostać ciepły)
Na zimny sernik wylewamy ganach i całość wstawiamy do lodówki na co najmniej 6-8 godzin.
Możemy podać z resztą (jeżeli nie zużyjemy wszystkiego, bo wychodzi go dość dużo) malinowego curdu
Krysiu,
OdpowiedzUsuńCzy gdy do sera dodajesz śmitankę kremówkę, jajka i budyń, używasz łyżki czy miksera? Do sera dodajesz kolejno: smietankę, potem wszystkie jajka, a na końcu budyń, czy do sera wszystkie wymienione tu skłądniki i dopiero zaczynasz łączyć składniki? Dziękuje:)
tu nie używałam miksera tylko taką rózgę. Ser śmietankowy jest gładki a jego konsystencja pozwala na mieszanie . Ale można użyć miksera, ale wtedy należy mieszać mikserem bardzo krótko aby masy nie napowietrzyć. Tylko do połączenia składników. Sernik tego typu po upieczeniu jest kremowy. Ani trochę puszysty. Pełni smaku nabiera dopiero po odpowiednio długim czasie chłodzenia. Kolejność dodawania składników dowolna. Ja potrafię wszystko na raz do michy włożyć i dopiero mieszać. Ale można zacząć od jajek, które lekko rozrzedzą masę serową i będzie po prostu wygodniej mieszać.
OdpowiedzUsuń