Lata temu widziałam sernik drezdeński na fotoforum. Zapadł mi mocno w pamięć. Od wczoraj wręcz za mną chodził. Pogrzebałam w necie i znalazłam oryginalne przepisy. Na ich podstawie zrobiłam swój przepis. Sporym odstępstwem było zastąpienie ciasta drożdżowego, które stanowi spód, ciastem kruchym. Jakoś bardziej mi pasowało, ale może się mylę ?
Składniki:
Ciasto/spód
* 300 g mąki
* 150 g zimnego masła
* 3 żółtka
* ewentualnie 1-2 łyżki bardzo zimnego mleka lub wody
* szczypta soli
Wszystkie składniki (masło pokroiłam na małe kawałki) wrzuciłam do malaksera i zarobiłam ciasto. W trakcie dolałam 1 łyżkę mleka. Wyjęłam ciasto na blat i lekko zarobiłam, żeby wszystko razem się połączyło. Ciasto rozwałkowałam leciuteńko oprószając mąką, na papierze do pieczenia i z papierem przełożyłam do tortownicy o średnicy 24 x 36 cm. Gęsto ponakłuwałam i formę wstawiłam do lodówki na pół godziny (chyba godzinę moje siedziało). W trakcie schładzania ciasta, nagrzałam piekarnik do 180 stopni. Ciasto w formie, wyjęłam z lodówki i od razu wstawiłam do nagrzanego piekarnika. Podpiekałam 15 minut. Wyjąć i całkowicie wystudzić.
Masa budyniowa:
* 500 ml mleka
* 1 opakowanie budyniu waniliowego
* 4 jajka (rozdzielić na białka i żółtka)
* 150 g miękkiego masła
* 100 g twarogu sernikowego(uwaga przy masie serowej)
* ok. 150 g cukru (dałam puder)
* szczypta soli.
Z podanej ilości mleka i budyniu ugotować budyń. Dokładnie tak, jak jest napisane na opakowaniu budyniu. Ugotowany budyń przykryć folią spożywczą, w kontakcie (folia musi dotykać budyniu). Odstawić do całkowitego wystudzenia.
Po wystudzenia, ok. 1/3, może ciut więcej ugotowanego budyniu odłożyć (będzie dodawany do masy serowej). Do pozostałego budyniu dodać cukier puder, miękkie masło, twaróg sernikowy i ukręcić na gładką masę. Dodać żółtka i ponownie ukręcić. Na koniec (tuż przed wyłożeniem na masę serową i wstawieniem do piekarnika) ubić pianę z białek na sztywno, ze szczyptą soli. Bardzo delikatnie wymieszać szpatułką z masą budyniową. Całość wylać na masę serową.
Masa serowa:
* 900 g twarogu sernikowego (mój miał 18% tłuszczu, był zwarty i gęsty)
* 2 żółtka
* 2 łyżeczki skrobi kukurydzianej (maizeny)
* ok. 100 g cukru pudru
* odłożony z masy budyniowej, ugotowany budyń
* skórka i sok z połowy sparzonej cytryny
Wszystkie składniki wymieszać razem w dużej misce, żeby powstała gładka masa.
Złożenie ciasta:
Piekarnik nastawić na 180 stopni z grzaniem góra-dół. Masę serową wylać na kruchy spód. Na masę serową wylać masę budyniową (pamiętać, że łączymy masę z białkami ubitymi, tuż przed wylaniem). Delikatnie wyrównać i wstawić do piekarnika na 30 minut. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 150 stopni i piec kolejne 20-30 minut (piekłam 30 minut). Po upieczeniu zostawić w wyłączonym ale zamkniętym piekarniku na ok. 15 minut i dopiero wtedy wyjąć i wystudzić. Ja najpierw lekko uchyliłam drzwiczki i tak zostawiłam na 10 minut i dopiero wtedy wyjęłam .
Krysiu-wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję. On i bardzo dobrze smakuje. Mnie zaskoczył jego smak. Pozytywnie oczywiście
UsuńSuper ciasto.Smacznego
OdpowiedzUsuńDziękuję. Bardzo, bardzo smaczne wyszło
Usuń