Robię sobie nalewki od kilku lat. Tak tylko dla siebie, w ilościach detalicznych. Może nie zawsze są one zgodnie ze sztuką nalewkarską robione, ale wychodzą naprawdę dobre.
Dzisiaj przedstawiam nalewkę z agrestu
30.07.2021
* 1,0 kg oczyszczonych agrestów – każdy naciety - miałam trochę mało dojrzały agrest
* 1/2 szklanki cukru
* laska wanilii
* kawałek świeżego imbiru
* 500 ml wódki
* 500 ml spirytusu
16.08.2021
Dolałam 200 ml wody wymieszane z 5 łyżeczkami cukru (zdecydowałam o mniejszej mocy nalewki)
23.08.2021
Zlana od owoców i została w słoju
12.11.2021
Butelkowanie
O te też takie ładne:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń