To żadna nowość na blogu bo tę babkę piekę od dawien dawna. To jedna z lepszych babek, o ile nie najlepsza. Tak, jednak zdecydowałam, najlepsza jest. I od razu przejdę do przepisu, bo co tu więcej się rozpisywać . Generalnie to autorem przepisu jest Yotam Ottolenghi a ja minimalnych zmian dokonałam.
Składniki:
* 3 jajka (miałam dość spore wiejskie jajka)
* 200 g cukru drobnego
* 120 ml śmietanki kremówki 30%
* 170 g mąki tortowej
* 1 łyżeczka proszku do wypieków
* szczypta soli
* 75 g masła
* otarta skórka z całej cytryny (cytrynę wcześniej sparzyć)
* 1 łyżka soku z cytryny
* 1 łyżeczka drobno posiekanego tymianku (tymianek tylko i wyłącznie świeży. Nie używać suszonego)
* 10 g maku (1 łyżka z małą górką)
* Lukier cytrynowy: po prostu cukier puder utarty z sokiem z cytryny
Sposób przygotowania:
Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik nastawić na 175 stopni .
Masło, mak, skórkę, sok i tymianek włożyć do rondelka i podgrzać do roztopienia masła.
Jajka wbić do miski i dodać cukier. Ubijać ok. 5 minut. Wlać śmietankę i jeszcze ubijać ze 2 minuty. Obroty miksera zmniejszyć do minimum i dosypywać stopniowo mąkę. Na koniec wlać przestudzone masło i krótko wymieszać.
Ciasto wlać do keksówki i wstawić do gorącego piekarnika. Piec ok. 50 minut. Sprawdzić patyczkiem. Wyjąc i odstawić na 10 minut a w tym czasie przygotować lukier cytrynowy. Wyjąć ciasto z formy i ciepłe jeszcze polać lukrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz