Translate

sobota, 21 sierpnia 2021

Gerbeaud - węgierskie ciasto

 Spotykałam je też na rosyjskich stronach pod nazwą Жербо . Ja zrobiłam swoją wersję tego ciasta. Jedynie przełożenie takie samo" dżem morelowy i mielone (u mnie tarte) orzechy włoskie. Można było dodać ciut orzechów grubiej zmielonych, ale akurat nie miałam w domu a nigdzie dzisiaj nie wychodziłam. Więc są same tarte orzechy. Ciasto podzieliłam na 4 części ale spokojnie można na trzy i wtedy samo ciasto będzie ciut grubsze i wchodzi mniej nadzienia. No i łatwiej rozwałkować wtedy, bo jednak 4 części to trzeba cienko wałkować. Ale na szczęście, moje ciasto wyszło idealne do wałkowania i choć mistrzem wałka nie jestem, to idealnie się rozwałkowało. 





Składniki:

Ciasto: 

* 550 g mąki tortowej

* 200 g masła (temperatura pokojowa)

* 2 całe jajka i jedno żółtko (tym razem miałam niezbyt duże jajka, więc jeżeli ktoś używa dużych to wtedy lepiej wziąć 2 żółtka i jedno całe jajko)

* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (tak trochę mniej jak pół dałam)

* 25 g drożdży świeżych

* 100 g śmietany 18% - temperatura pokojowa

* 2 - 3 łyżki cukru pudru

* szczypta soli


Nadzienie:

* 300 - 400 g orzechów włoskich mielonych (część może być grubiej mielona) - ja miałam orzechy tarte

* 150 g cukru

* ok. 400 - 500 g dżemu morelowego ( miałam własnoręcznie smażony dżem i nie był on zbyt słodki)

Ganache:

* 150 g czekolady deserowej lub gorzkiej 

* 50 - 100 g śmietanki kremówki (kiedy damy jej więcej to ganache będzie bardziej miękki)

Sposób przygotowania:

Drożdże wymieszać ze śmietaną. Do miski dać mąkę, sól, puder i proszek. Wymieszać. Dodać miękkie masło i krótko wyrobić. Najwygodniej i najszybciej to przy pomocy malaksera bo całość zrobienia ciasta zajęła mi 2 minuty. Teraz można dodać jajka i żółtko oraz śmietanę z drożdżami. Wyrobić jednolite ciasto. Podzielić na 3 lub 4 równe części (tak jak w opisie ). Ja podzieliłam na 4 i ciasto jest cienkie.

Formę 34 x 36 cm , wyłożyć papierem do pieczenia. Rozwałkować pierwszą część ciasta i wyłożyć na dno formy. Posmarować 1/3 ilości dżemu. Orzechy wymieszać z cukrem i posypać ich 1/3 ilości.  Kolejną część ciasta rozwałkować i ułożyć na orzechach. Ponownie dżem, orzechy. I trzecia część ciasta na które nakładamy dżem i posypujemy orzechami. Teraz należy rozwałkować ostatnią część ciasta i wyłożyć na wierzch. Ciasto ponakłuwać patyczkiem do szaszłyków, formę nakryć ręcznikiem i odstawić na co najmniej godzinę do wyrastania. 

Po tym czasie nagrzać piekarnik do 175-180 stopni i wstawić ciasto do nagrzanego. Piec ok. 45 - 50 minut. 

Po upieczeniu wyjąć i odstawić na kratkę do wystudzenia. Na wystudzone już ciasto polać ganache. 






19 komentarzy:

  1. Bardzo mi się widzi, oj bardzo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Alu. Roboty jak widać, wcale nie ma tak dużo a smak wynagradza czas na upieczenie. Zaskoczona jestem tym genialnym smakiem dżemu i orzechów razem.

      Usuń
    2. muszę moreli gdzieś dobrych dorwać na dżem, bo nie wiem czy dobre bywają kupne

      Usuń
    3. nigdy nie kupowałam dżemu więc trudno mi powiedzieć. Domowy to wiadomo że sa tylko i wyłacznie morele. A w sklepowym ?

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepis na ciasto jest bardzo intrygujący i z całą pewnością wypróbuję. A czy nakłuwanie ciasta do dna czy tylko pierwsza warstwa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nakłułam do samego dna, ale ciasto nie jest wysokie więc samo tak wyszło. Na pewno mu to nie zaszkodziło. Dziurek może z dziesięć zrobiłam. Dzisiaj byłam u mamy i akurat przyszli goście. Bez wyjatku wszystkim ciasto wybitnie posmakowało

      Usuń
  4. Robię podobne ciasto ale z innym nadzieniem. Mak,orzechy plus wiśnie.
    Samo ciasto doskonale smakuje i nie jest absolutnie pracochłonne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. robiłam kiedyś takie, może nie całkiem identyczne bo chyba zamiast wiśni jabłka dawałam. To jest zupełnie inne w smaku. To połączenie dżemu, i to koniecznie morelowego, z tymi orzechami jest po prostu genialne.

      Usuń
  5. Tak pani Krysiu proszę śmiało iść w stronę rosyjskich ciast, takie mało kto robi:)! Chodź się nie odzywam za wiele na tym blogu to śledzę go od kad pani uczestniczyła w bake offie a później zauroczyła mnie swoimi szarlotkami, sściskam ciepło, rosyjskie słodycze to było by coś! Oni tam podobno do wszystkiego konfitury dodają,pozdrawiam Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten przepis to chyba bardziej węgierski niż rosyjski. Na stronach / blogach rosyjskich to teraz widuje dużo polskich inspiracji. Na blogu mam też przepisy inspirowane i rosyjskimi. Poszukaj wśród miodowników. Szczególnie polecam Polski tort miodowy, który wbrew nazwie jest rosyjskim przepisem A ciasto wychodzi genialne. Zupełnie inne niż znane nam miodownik. Jest też ruski tort miodowy.
      Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
    2. A tak słyszałam że miodowniki też tam dobre robią... Chodź teraz mi się przypomina że faktycznie bardziej to ciasto węgierskie,babcia podobne robiła tyle że z jabłkami a my mieszamy pod dawnym zaborem austro węgierskim.... Tak zgadza się wszystko:)

      Usuń
  6. Mam wielką ochotę na dżem morelowy, w tym roku moreli jak na lekarstwo. Ciasto też bym zjadł, wygląda smakowicie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem wielką miłośniczką moreli. Dzem jest przepyszny, z maleńką nutką gorączki. Połączenie tego dżemu i orzechów to po prostu petarda.
      Nie mam pojęcia czy sklepowy dzem dał by radę? Boję się że jednak nie. Zawsze można świeże morele usmażyć na bieżąco i dac do ciasta.

      Usuń
    2. To niestety chyba dopiero za rok, bo u mnie moreli na rynku praktycznie nie ma wcale. :(

      Usuń
  7. Czy ciasto nie musi wyrastać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę dokładnie przeczytać przepis. Jest napisane: "Ciasto ponakłuwać patyczkiem do szaszłyków, formę nakryć ręcznikiem i odstawić na co najmniej godzinę do wyrastania. "

      Usuń
  8. Tak, mnie tylko chodziło o wyrastanie ciasta zaraz po wyrobieniu przed wałkowaniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest ciasto krucho drożdżowe i nie ma potrzeby wyrastania . Wyrasta tylko raz, po złożeniu całości. Bardzo często używam ciast krucho drożdżowych w swoich wypiekach. Są niezawodne i pyszne. Pół internetu robi szarlotkę krucho drożdżową, którą akurat ja pierwsza zrobiłam jakieś 20 albo więcej lat temu

      Usuń