Robię go od lat i nie mam pojęcia czemu go tu nie wstawiłam. Wychodzi bardzo gęsty, tak że kolejnego dnia muszę go dodatkowo wymieszać z jakimś alkoholem: rumem, wódką, koniakiem.
Od lat korzystam z przepisu Tarzynki bo jest wspaniały i nie potrzebuję sprawdzać żadnego innego
Zdjęcie stare, sprzed kilku lat. Kolejnym razem jak będe robić ajerkoniak, to zaktualizuję fotkę
Składniki:
* 8 dużych żółtek
* 8 łyżek cukru pudru
* 200 ml spirytusu 96%
* puszka/karton skondensowanego mleka niesłodzonego
* opcjonalnie trochę wanilii czy cukru waniliowego (nie wanilinowego)
Sposób przygotowania:
Żółtka i cukier ubić do białości mikserem. Na tym etapie dodać ziarna wanilii lub cukier waniliowy. Nie przerywając ubijania dolewać stopniowo mleko. W drugiej kolejności wlewać bardzo powoli spirytus i cały czas ubijać aż do wyczerpania składników. I już. Gotowe. Przelać do butelek.
Nie wlewam po pełnej butelce, bo ajerkoniak mocno gęstniej e i najczęściej, kolejnego dnia dolewam jakiś alkohol.
Przypomniałam sobie, że mam jeszcze trochę ajerkoniaku i cyknęłam fotkę. Jest tak gęsty, że tylko łyżeczką można go jeść . Intensywność koloru zależy od użytych jajek. Ten w kieliszku ma spory dodatek ziarenek wanilii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz