Translate

sobota, 6 sierpnia 2022

Szarlotka krucho-drożdżowa

 Miała być z papierówkami. Ale papierówki wywiało z warzywniaka. Dalej nie chciało mi się chodzić i szukać. Kupiłam jabłka jakie był, bezimienne. Twardawe, kwaskowe. Ale zupełnie inaczej rozsmażały się niż papierówki. Zostawiłam widoczne kawałki jabłek, bo tak lubię. A sam przepis, wielokrotnie robiony, bo to najlepsza szarlotka pod słońcem 





Składniki:

* jabłka smażone. Ja miałam 2 kg jabłek już oczyszczonych. Włożyłam do rondla, takie pokrojone w kostkę sporą. Skropiłam sokiem z połowy cytryny i dusiłam na niewielkim ogniu. Pod koniec duszenia dodałam cukier (ile kto lubi i w zależności od kwaśności jabłek). Jabłka najlepiej przygotować dzień przed pieczeniem

Ciasto:

* 550 g mąki pszennej tortowej + odrobina do wałkowania ciasta

* 250 g masła

* 6 żółtek (miałam duże jajka i żółtka były też duże)

* cukier (ile kto lubi, u mnie niewiele więcej jak pół szklanki)

* 2 łyżki śmietany - takie odmierzone z górką (kwaśna, gęsta śmietana, % zawartości tłuszczu nie jest ważny, ale im bardziej tłusta tym lepsza)

* 25 g drożdży świeżych

* szczypta soli


* 1/2 szklanki bułki tartej


Sposób przygotowania:

Ja tradycyjnie robię ciasto w malakserze ale spokojnie można robić ręcznie. Mąkę wymieszać z solą, wkroić zimne masło. Posiekać drobno. Żółtka ubić na puch z cukrem, tak żeby cukier rozpuścił się. 

Drożdże wkruszyć do śmietany i wymieszać. Bardzo szybko rozpuszczą się w tej śmietanie. Do mąki dodać ubite żółtka i śmietanę z drożdżami. Wyrobić ciasto. Nie zagniatamy zbyt długo. Całośc podzielić na dwie części. Jedna powinna być odrobinę większa od drugiej i ona będzie stanowiła spód szarlotki. 

Przygotować tortownicę/formę  24 x 36 cm (moja ma takie wymiary górą i dołem). Ja jedynie wykładam spód formy papierem. Rozwałkować ciasto na rozmiar odrobinę większy niż dno formy. Włożyć na jej spód i uformować z nadmiaru ciasta, boki. Tak gdzieś na 2 cm wysokości. Posypać równą warstwą bułkę tartą. Na bułkę wyłożyć jabłka i wyrównać. Rozwałkować drugi kawałek ciasta i ułożyć na jabłkach. Nożem, łyżką czy nawet palcami, założyć brzegi do spodu. Przykryć ściereczka i odstawić do wyrastania na ok. 30-40 minut. W tym czasie nagrzać piekarnik do 175 stopni z grzaniem góra dół. Szarlotkę wstawić do nagrzanego piekarnika (ja zawsze stawiam formy z ciastem niżej, nigdy na środku). Piec ok. 40-50 minut - w zależności od piekarnika. Upieczone ciasto wyjąć i odstawić na kratkę do wystudzenia. 

Dzisiaj dałam na wierzch lukier, zrobiony z kwaśnej śmietany i pudru. Polałam go na ciepłe jeszcze ciasto. (na lukier wzięłam 2 łyżki kwaśnej, gęstej śmietany 18% a cukier dosypywałam sukcesywnie, mieszając. Kiedy uznałam, że jest odpowiednio gęsty to wylałam na ciasto. Mogło wejść ok. 1 szklanki pudru)






4 komentarze:

  1. Robiłam dwie od pani szarlotki były pyszne fasonu nie trzymały na talerzyku bo ja lubię tak b. Dużo jabłek:)) i też widoczne kawałki, to pół na pół prażone jabłka z kawałkami jabłek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo szarlotka musi mieć dużo jabłek. Wtedy jest najlepsza

      Usuń
  2. Szarlotka wyszła bardzo dobra. Polecam. Szkoda, że nie umiem wkleić zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę że posmakowała. Tu niestety nie ma opcji wklejania zdjęć

      Usuń