U mnie w domu od zawsze nazywany jako sernik warzony. Spotykam jeszcze pod nazwą melba czy pascha. Mama mówiła warzony i tego będę się trzymać. Dzisiaj trochę inne proporcje, bo z tego co było akurat w domu. Wielki upał nie pozwolił na wyjście z domu. I tak, o mało ducha nie wyzionęłam, stojąc przy garnku z mlekiem. Nawet nie chciało mi się ani spodu biszkoptowego, ani z ciasteczek. Znalazłam biszkopty, które dosyć suche były, więc je po prostu nasączyłam wodą z cytryną.
Składniki:
Spód jaki kto chce a może być i bez spodu
Masa sernikowa:
* 1,5 litra tłustego mleka (moje miało 3,2% i nie mam pojęcia czy sa bardziej tłuste)
* 500 - 550 ml śmietany gęstej (moja śmietana miała ok. 30% i to była śmietana robiona przeze mnie)
* 6 jajek
* 250 g masła - miękkie
* 1szklanka cukru pudru
* laska wanilii lub ekstrakt waniliowy lub cukier waniliowy (ja użyłam laski wanilii w trakcie gotowania mleka a potem do gotowej masy dodałam łyżeczkę cukru waniliowego z ziarenkami wanilii)
* sok z cytryny
Dodatkowo: owoce jakie kto lubi i galaretka o smaku tychże owoców
Sposób przygotowania:
Śmietanę i całe jajka bardzo dokładnie rozmieszać rózgą. W dużym garnku wstawić do gotowania mleko z laską wanilii. Jak tylko mleko zacznie się gotować, wlewać powoli masę śmietanową i cały czas mieszać. Zmniejszyć grzanie do minimum. Mieszać całość ale niezbyt energicznie. Łyżką należy uważnie z dna mieszać, bo może przywrzeć. Podgrzewać tak długo aż masa zetnie się wyraźnie. Wyjąć laskę wanilii Na duże sito wyłożyć podwójnie złożoną gazę i wylać całość zawartości garnka. Przemieszać kilka razy łyżką, żeby jak najwięcej serwatki wypłynęło. Zacisnąć gazę i wtedy też serwatka wypływa i to spora jej ilość. Na wierzch obciążyć czymś (ja postawiłam dosyć ciężka miskę szklaną) i zostawić do zupełnego wystudzenia.
Masło utrzeć z dodatkiem cukru pudru i cukru waniliowego. Nie przerywając ucierania, dodawać po łyżce dobrze odciśniętego twarożku. Na koniec dodać sok z cytryny.
Przygotować formę. Moja forma ma wymiar 28 x 18,5 cm. Sam spód wyłożyłam papierem do pieczenia. Na tym ułożyłam ściśle biszkopty, które nasączyłam wodą z sokiem z cytryny, używając pędzelka. Na biszkopty wyłożyć masę serową, wyrównać . Wstawić do lodówki. W tym czasie przygotować owoce i galaretkę. Po ok. godzinie wyjąc sernik i wyłożyć owoce, które należy zalać mocno schłodzoną, wręcz tężejącą galaretką . Sernik trzymac w lodówce. Przed podaniem, wyjąć z 15 minut wcześniej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz