No tak, szpinakowy też może być. Dodałam trochę truskawek, bo to przecież na nie sezon a do tego pięknie kolorystycznie się zgrywa z zielonym.
Składniki :
Ciasto miodowe:
* ok. 800 g mąki (dokładne ilości podane będą przy wykonaniu)
* 150 g masła
* 200 g cukru
* 5 łyżek miodu (miałam rzepakowy nektarowy)
* 5 jajek (moje były takie większe)
* 1 łyżeczka sody
* 150 g szpinaku świeżego (kupiłam bio szpinak baby i tyle właśnie jest w opakowaniu)
Szpinak pozbawić grubszych ogonków i bardzo dokładnie zblendować. Na początku wydaje się, że ciężko o to będzie. Ale jednak da się bardzo ładnie zblendować. Ma być jak najdrobniejszy.
Do dużej miski metalowej bądź szklanej dać masło, cukier, miód i jajka. Miskę ustawić w kąpieli wodnej. Podgrzewać całość i mieszać, żeby wszystkie składniki połączyły się a cukier całkowicie rozpuścił. Masa zrobi się dobrze ciepła. Wtedy należy dodać sodę i energicznie mieszać. Ja robię to rózgą kuchenną. Masa miodowa powinna lekko się spienić i zrobić się jasna. Zdjąć miskę znad garnka i dodać szpinak. Dokładnie wymieszać całość. Odstawić na ok. 10 minut, żeby masa nieco przestygła.
Do masy dodać ok. 400 g mąki i wymieszać rózgą czy łopatką. Ok. 300 g mąki wysypać na blat i w tę mąkę wylać masę miodową. Bardzo wygodna do tego jest skrobka. Zbierając mąkę z blatu zacząć zagniatać ciasto delikatnie. Ciasto trochę się klei i dlatego najwygodniejsza jest na początku ta skrobka, ale można robić to dłońmi. Ciasto zagniatamy zbierając mąkę dotąd, aż będzie jednolite, miękkie i mniej klejące. Mnie poszło łącznie, ciut mniej niż 800 g mąki. Resztę wykorzystałam do formowania kulek a potem przy wałkowaniu. Ciasto podzielić na 6 równych części. Każdą uformować w kulkę. posypując mąką, bo ciasto wciąż jest lepkie i bardzo miękkie. Ułożyć na tacy oprószonej mąką, dokładnie nakryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na ok. 1,5 - 2 godziny.
Schłodzone ciasto nie jest już tak bardzo miękkie bo ładnie stężeje i do tego nie jest klejące.
Przygotować 6 arkuszy papieru do pieczenia, na których będziemy wałkować blaty i później piec. Każdy arkusz delikatnie oprószyć mąką. Wałek też posypać lekko mąką. Wałkować prostokąty na rozmiar nieco większy niż dno formy. U mnie dno formy ma rozmiar 21 x 32 cm (górą mierzona forma ma 24x36cm).
Krysiu ciasto niesamooooowite! Bardzo apetyczne :) Nie sądziłam, że miodownik ze szpinakiem jest realny. Pieknie Ci wyszedł. Stwierdzam, że za daleko mieszkasz ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. Niektóre blaty ciut za długo piekłam i nie są aż tak intensywnie zielone. Ale jak się wałkuje, to zapomina się o czasie
Usuń