Zrobiłam porcję na dwie baaaaaardzo głodne osoby Makaron (ja wzięłam kokardki) ugotować al dente (tak ze 250 g tego makaronu) i przy odcedzaniu przelać zimną wodą. Jedną słuszną połowę fileta z kurczaka pokroić w drobną kostkę o zamarynować w ulubionych przyprawach. 300 g pieczarek pokroić w plastry i podsmażyć na łyżce masła aż się zrumienią. Przełożyć do miski. Średniej wielkości pora przeciąć na pół i pokroić w półplasterki o grubości ok. 0,5 cm. Wrzucić na patelnię z połową łyżki masła i poddusić aż zmięknie. Wrzucić do miski z pieczarkami. Teraz czas na podsmażenie fileta. Tu smażyłam już na łyżce oleju. Usmażone kawałki do michy. Dowalić też ten makaron i wymieszać dokładnie. W rondelku rozpuścić łyżkę masła i dodać łyżkę mąki. Wymieszać razem a następnie stopniowo dolewać mleko (ja dałam część mleka a część bulionu, który mi został od zupy). Wszystkiego tak niepełna szklanka. Przy dolewaniu mieszamy żeby kluchy się nie zrobiły. Na koniec do sosu beszamelowego dodać ok. 100 g sera cheddar (pewnie można inny ale ten cudownie się rozpuszcza) i wymieszać aż ser się rozpuści. Dosolić, dopieprzyć i zetrzeć trochę gałki. Wlać do michy i wymerdać dokładnie. Naczynie do zapiekania wysmarować masłem i dać wszystko z michy. Przykryć i wstawić do piekarnika na ok. 40 minut. Piekarnik na 180 stopni. Pod koniec zapiekania zdjąć pokrywkę i wierzch posypać garścią cheddara albo parmezanu jeszcze lepiej. Poczekać aż ser się rozpuści i lekko zarumieni.
Oczywiście wszystkie składniki podsmażane pod koniec solimy, pieprzymy ale tak z umiarem, bo sos też doprawiamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz