Translate

sobota, 19 listopada 2022

Ciasto salceson

 O matko, co najmniej 20 lat temu zapisałam ten przepis. I nigdy go do tej pory nie robiłam. Aż wreszcie przypomniałam sobie o nim. Dzisiaj pieczenie (i nie tylko, bo wszystko czego się dotknęłam) wyjątkowo mi nie szło. Przygody z kremem, a właściwie dwoma kremami budyniowymi spowodowały, że zamiast kremu jest kremówka z mascarpone. W oryginale jest krem budyniowy. Nie wiem czemu, ale pierwszy krem, robiony na żółtkach, zrobił się bardzo rzadki i odstanie w lodówce nic mu nie pomogło. No to robiłam drugi, już na budyniach z torebki. I to samo. Lata całe robię kremy budyniowe i nigdy takiego przypadku nie miałam. Stwierdziłam, że trzeciego razu nie będzie. Żal mi najbardziej było 600 g masła, które razem z kremami wylądowało w kuble, a właściwie w zlewie.




Składniki: 


Ciasto: (składa się z dwóch części, które łączymy)

I.

* 250 g margaryny (tak było w oryginale i tak dałam)

* 3 szklanki mąki pszennej tortowej

* 1 szklanka cukru - można drobny cukier , można zwykły 

II.

* 1 szklanka kwaśnej śmietany 18%

* 3 całe jajka

* 3 łyżki dżemu (ja zawsze używam dżemu własnego smażenia)

* 3 łyżki kakao

* 1,5-2 łyżeczki sody

I. Margarynę roztopić i ostudzić (może być ciepła ale nie gorąca). Mąkę wymieszać z cukrem i wlać do tego tę margarynę. Przemieszać łyżką a następnie dłońmi wyrobić kruszonkę. W drugiej misce wymieszać wszystkie składniki II razem. Ja robiłam to po prostu rózga kuchenną. Ale można i mikserem dokładnie zmiksować. Do ciemnej masy wsypać kruszonkę i delikatnie ale dokładnie razem wymieszać. Całość wlać do formy 24 x 36 cm (może być ciut mniejsza, ale raczej niewiele mniejsza). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni z grzaniem góra dół. Piec ok. 40 minut. Po upieczeniu wyjąć i odstawić na kratkę do wystudzenia. Wystudzone ciasto przeciąć na dwa cienkie blaty. 




Krem: 

Jak pisałam wyżej, w oryginale był krem budyniowy, ugotowany na 3 szklankach mleka. Nie będę tu podawać przepis bo pewnie każdy ma swój ulubiony. Ewentualnie można znaleźć w moich wielu przepisach. Ja musiałam zmienić przepis i zrobiłam kremówkę z mascarpone

* 500 ml śmietanki 36% - mocno schłodzona

* 500 g mascarpone - mocno schłodzone

* 2 łyżki cukru pudru

Wszystkie składniki włożyć do dużej miski i ubić na sztywny krem

Dodatkowo:

W oryginale był cienki, jasny biszkopt, gdzie wycinało się kieliszkiem dziurki. Ja odstąpiłam od tego z racji mojego lenistwa, i użyłam biszkopty Savoiardi

* 2 galaretki rozpuszczone w 2,5 szklankach wody gorącej , wystudzone a następnie schłodzone aż do momentu kiedy zaczną tężeć. Ewentualnie galaretka wlana do płaskiego naczynia i zostawiona do zupełnego zastygnięcia a następnie pokrojona na paski, które wkłada sie pomiędzy biszkopty. 




Składanie ciasta:

Pierwszy blat ciasta ułożyć na dnie formy (ja zawsze daję na spód papier do pieczenia i dopiero układam ciasto). Na ciasto wyłożyć połowę kremu. Wyrównać. Na kremie poukładać biszkopty, ale z takimi przerwami gdzie będzie wlewana mocno tężejąca galaretka (można zrobić tak jak wyżej napisałam, że zastygniętą galaretkę pokroić na paski i włożyć pomiędzy biszkopty). Na biszkopty i galaretkę wyłożyć drugą część kremu,. Jeżeli była galaretka wylewana to należy ciasto odstawić do lodówki, żeby całkowicie zastygła i dopiero wtedy dać na wierzch krem. Rozsmarować równą warstwą. Na kremie ułożyć drugi blat ciasta. Całość odstawić do lodówki. 

Wierzch ciasta oblać polewą czekoladową lub ganache 

Ciasto można delikatnie nasączyć, co stwierdziłam jak jadłam je 






1 komentarz: