Już piekłam taki torcik. Bardzo nam smakował. Ciasto robi się błyskawicznie a jedynie problematyczne jest pieczenie sporej ilości blatów. Ja dzisiaj zmieniłam proporcje trochę a same blaty piekłam cieńsze i wyszło ich 9.
Składniki:
Ciasto:
* 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego - 530 g
* 2 całe jajka + 1 żółtko - jajka miałam duże. Jeżeli są małe, należy dać 3 całe
* 255 g mąki pszennej tortowej
* 85 g masła stopionego
* 1 łyżeczka proszku do wypieków
* szczypta soli
Przygotowanie ciasta zacząć od przygotowania arkuszy papieru do pieczenia. Ile blatów ciasta będzie, tyle arkuszy papieru. Na każdym z arkuszy narysować koło. U mnie o średnicy 26 cm. Po upieczeniu będziemy docinać brzegi ciasta i cały torcik będzie miał mniejszą trochę średnicę.
W misce wymieszać mąkę z proszkiem i szczyptą soli. W drugiej misce rozmieszać jajka, dodać mleko skondensowane i bardzo dokładnie wymieszać. Dodać masło - wymieszać. Teraz dodać połowę mąki i wymieszać dokładnie. Dodać drugą część mąki, wymieszać dokładnie. Ja całość robię zwykłą rózgą kuchenną.
Piekarnik nagrzać na 180 stopni.
Arkusz papieru odwrócić na drugą stronę niż było rysowane koło. Wyłożyć ok. 2,5-3 łyżek ciasta i rozsmarować łyżką. Wstawić do piekarnika na blachę do pieczenia (ja blachę odwróciłam do góry nogami i wygodniej wtedy wsuwać a przede wszystkim wyjmować papier z ciastem). Piec ok. 4-6 minut (należy kontrolować, żeby za bardzo się nie spiekły. Brzegi zawsze będą bardziej rumiane, ale one zostaną odcięte później. Kiedy jeden blat ciasta piecze się, rozsmarowujemy kolejny. Upieczony blat ciasta wysunąć i razem z papierem przełożyć na kratkę do przestudzenia, ściągnąć delikatnie papier. Można od razu dociąć zanim całkiem wystygnie. . Tak należy upiec wszystkie blaty ciasta i każdy docinać . Zanim przekładać będzie się kremem, blaty powinny bardzo dobrze wystygnąć.
Krem:
* 500 g mascarpone - mocno schłodzone
* 200 g śmietanki 30% - mocno schłodzona
* 500 g śmietanki 36% - mocno schłodzona
* sok z cytryny
* cukier puder ok. 100 g
Do dużej miski przełożyć mascarpone, wlać obie kremówki, dodać puder i sok z cytryny. Ubijać na sztywno.
Warstwa owocowa:
* owoce jagodowe lub wiśnie ok. 1/2 kilograma
* trochę cukru
* 2 łyżeczki żelatyny
Ja miałam wiśnie, które przygotowane miałam gdzieś miesiąc temu. Wiśnie zagotowałam z cukrem. Gotowałam aż wiśnie rozpadały się już. Zblendowałam dokładnie. Jeżeli to są owoce jagodowe, takie jak maliny to należy przetrzeć przez sitko. Żelatynę zalać 2 łyżeczkami wody. Kiedy żelatyna dobrze napęcznieje włożyć ją do owoców i dokładnie wymieszać, aż żelatyna rozpuści się. Wierzch masy owocowej nakryć folią w kontakcie i odstawić do wystudzenia a następnie włożyć do lodówki. Kiedy zacznie się dobrze krzepnąć, przełożyć do rękawa cukierniczego (najlepiej kiedy jest to rękaw jednorazowy bo wtedy odcinamy róg worka tuż przed składaniem ciasta.
Składanie ciasta:
Pierwszy blat ciasta ułożyć na tacy. Posmarować kremem. i wyrównać go. Teraz, workiem cukierniczym wycisnąć warstwę owocową , tak spiralnie. Ułożyć drugi blat ciasta, lekko docisnąć i powtórzyć nakładanie kremu i warstwy owocowej. I tak do wyczerpania składników. Wierzch ciasta również posmarować kremem . Resztą kremu wysmarować boki ciasta.
Odcięte skrawki ciasta zmielić i pokryć nimi boki torcika. Udekorować jak kto lubi, jak kto umie. Ja nie umiem, więc minimum zawsze. Wstawić do lodówki. Po nocy w lodówce, można już spokojnie delektować się.
i jeszcze jedna fotka, robiona już z talerzyka dla gości ale w ciemnawej kuchni. Za to fajnie widać przekrój ciasta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz