Jak zwykle ciasto drożdżowe z głowy. Dzisiaj ciepło na dworze, więc ciasto szybko bardzo rosło.
Składniki:
Zaczyn:
* 40 g drożdży
* 1 mała łyżeczka cukru
* 6 łyżek ciepłego mleka
* 2 łyżeczki z sporą górką mąki
Wymieszać wszystko i odstawić do wyrastania
Ciasto:
* cały zaczyn
* 600 g mąki
* 100 g masła
* 3 żółtka i 1 całe jajko
* 6 łyżek cukru drobnego do wypieków
* 2 łyżki oleju
* 250 ml mleka
* jagody - miałam ich pół litra
* cukier do jagód
* bułka tarta - 2 łyzki
Mąkę przesiać do miski. Mleko dość mocno podgrzać i dodać do niego pokrojone w małe kawałki masło. Poczekać aż masło się roztopi w mleku. Wlać do mąki. Jajko i żółtka wbić do miski, dodać cukier i ubić mikserem na puszystą, gęstą masę. Dodać do miski z mąką. Wlać również cały zaczyn. Wyrabiać, wyrabiać wyrabiać. Jak cisto będzie już gładkie i lśniące dodać na dwa razy po łyżce oleju. Wyrabiać aż cały olej zostanie wchłonięty przez ciasto. Ciasto oprószyć delikatnie mąką a miskę obkleić folią spożywczą. Odstawić do wyrastania. Ciasto powinno co najmniej podwoić swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na blat oprószony mąką i lekko wyrobić a następnie podzielić na równe kawałki. U mnie wyszło 19 bułeczek każda o wadze ok. 65-68 g.
Jagody wymieszać z cukrem i bułką.
Każdy kawałek ciasta uformować na placuszek, na środek ułożyć łyżkę jagód i ciasto wokół zakleić. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i odczekać aż bułeczki dobrze wyrosną.
Wyrośnięte bułeczki posmarować rozkłóconym jajkiem i posypać kruszonką.
Ja miałam ułożone bułeczki na dwóch blachach i piekłam obie blachy na raz, w piekarniku nagrzanym do 160 stopni, przy włączonym termoobiegu. Piekły się ok. pół godziny
Przecięłam nożem tę jedną felerną, która zechciała pęknąć na wierzchu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz