Była już Stefanka, to teraz czas na Stefanię. Wygląd bardzo podobny ale smak zupełnie inny. Inne ciasto, inne przełożenie. Warstw miało być więcej, ale stwierdziłam, że zrobię większą średnicę i tylko 6 blatów wywałkuję. A jednak lepiej by było zrobić 8 blatów z mniejszą średnicą. Ciasto by było wyższe, choć i tak niskie nie jest ale ma za to wielkość młyńskiego koła.
Składniki:
Ciasto:
* 4 żółtka (miałam małe jajka)
* 200 g cukru (dałam zwykły cukier)
* 60 g roztopionego i lekko schłodzonego masła
* 250 g śmietany 18% (chyba lepsza by była np. 24-30% ale w sklepie jedynie taka była)
* 1 łyżeczka sody zgaszona 1 łyżką octu (sodę zalewa się octem i powstałą pianę dodaje do ciasta)
* ok. 600 g mąki (naszykować tyle a dodawać stopniowo)
Żółtka krótko ubić z cukrem, tak aby cukier choć trochę się rozpuścił. Dodać do żółtek śmietanę i masło, krótko zmiksować. Dodać kilka łyżek mąki, sodę zgaszoną octem i ucierać. Dalej ucierając dodawać stopniowo mąkę. Kiedy ciasto będzie już na tyle gęste, że mikser będzie ciężko sie kręcił, wysypać na blat ze dwie, trzy garstki mąki i wyłożyć w nią ciasto. Lekko zagniatać z mąka. Podsypywać mąką aż ciasto będzie miękkie i delikatnie będzie lepić się do rąk. Ciasto podzielić na 6 równych części. Posypać mąką i nakryć aby się nie obsychało. Przygotować 6 kawałków papieru, na których odrysować koło o średnicy 28-29cm. Piekarnik nagrzać do 180 stopni - termoobieg.
Kawałek papieru z odrysowanym kołem ułożyć drugą stroną, żeby ciasto nie miało styczności z tuszem. Na papierze ułożyć jeden kawałek ciasta i rozwałkować na wielkość koła a lepiej ciut więcej to dotnie się po upieczeniu. Rozwałkowane ciasto gęsto ponakłuwać widelcem. Wstawić do piekarnika i piec ok. 5 minut. Upieczone ciasto ma być leciuteńko złote. W czasie kiedy piecze się jeden kawałek ciasto, należy przygotować kolejne.
Upieczony blat ciasta wyjąć razem z papierem, przyłożyć formę po której rysowaliśmy koła, i dociąć blat nożem po przyłożonej formie. Odstawić do wystudzenia, nie zdejmując z papieru. Nie należy układać jednego na drugim blatu.
I tak kolejno upiec wszystkie blaty
Do przełożenia:
* 750 g mascarpone - bardzo mocno schłodzone
* 500 g śmietanki kremówki (miałam 30%) - bardzo mocno schłodzona
* 2 łyżki cukru pudru
* łyżeczka cukru waniliowego
* Nutella - ja miałam w domu słoik o wadze 350 g. Trochę skromnie do smarowania, ale nie chciało mi się wychodzić do sklepu i kupować kolejnej.
Mascarpone przełożyć do miski i lekko zmiksować. Dodać kremówkę i ubić na krem. Pod koniec ubijania dodać puder i cukier waniliowy.
Złożenie ciasta:
Na paterze ułożyć jeden blat ciasta, zdejmując jednocześnie papier. Krem rozdzielić na 6 części. Blat ciasta posmarować jedną częścią. Drugi blat ciasta zdjąć z papieru i posmarować nutellą. Posmarowaną stroną ułożyć blat na kremie. Na wierzchu posmarować kolejną częścią kremu. I kolejny blat ciasta zdjąć z papieru, posmarować nutellą i posmarowaną stroną ułożyć na kremie. I tak postąpić ze wszystkimi blatami. Ciasto wstawić do lodówki na kilka godzin. Ja robiłam wieczorem i przespało w lodówce noc.
Rano można dowolnie udekorować. U mnie chyba najczęściej stosowany ganache: 100 g czekolady deserowej i 100 g kremówki.
Ciasto wygląda cudnie,chciałabym je upiec ,ale w prostokątnej blaszce.Jaki wymiar był by odpowiedni według pani?,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrzeci raz pisze komentarz i mam nadzieję że znów mnie nie wywali.
UsuńWielkość można regulować samemu. Ja piekłam bez żadnej formy i docinałam gorące blaty. Średnica była ok. 29 cm.jezeli chcesz w dużej formie to będziesz mieć 5 blatów. Jeżeli mały prostokąt to po prostu 7-8 blatów. Całe ciasto składałam bez formy.