Składniki:
* 3 szklanki maki
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 200 g masła schłodzonego
* 50 g smalcu schłodzonego
* 6 - 7 łyżek cukru pudru
* 4 żółtka
* 4 łyżeczki tłustej śmietany (łyżeczki a nie łyżki)
* ok. 2 kg jabłek - u mnie papierówki
* cukier trzcinowy (kilka łyżek)
* kilka łyżek bułki tartej
Sposób przygotowania:
Mąkę, proszek, puder i sól wymieszać. Wkroić zimne masło i smalec. Posiekać na kaszkę. Dodać żółtka i śmietanę. Zagnieść szybko ciasto. Podzielić na pół. Jedną część włożyć do lodówki, a drugą rozwałkować na rozmiar trochę większy niż spód blaszki (u mnie 24x28cm). Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia i włożyć ciasto rozwałkowane, tworząc niewielkie boki. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i podpiec ok. 7-10 minut. Wyjąć i wystudzić. Na ciasto posypać bułkę tartą. Jabłka pokroić na ćwiartki a te na plasterki. Wymieszać z cukrem i odstawić aby puściły trochę soku. Można skropić sokiem z cytryny.
Na wystudzony spód ciasta nałożyć jabłka równą warstwą. Na wierzch rozwałkować ciasto z lodówki i wyłożyć tak aby zachodziło trochę do spodu. Zrobić kilka dziurek wykałaczką. Z resztek ciasta zrobiłam serduszka i przykleiłam na białko.
Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni (termoobieg) i piec ok. 1 godziny.
Wyjąć i odstawić na kratkę do wystudzenia.