Alem kombinacje wczoraj wyczyniała :) Ciasto dość pracochłonne a właściwie to bardziej czasochłonne. Sam spód pierunem się robi, krem budyniowy też prosty, beza czasu potrzebuje. Połączenie smaków jak dla mnie bardzo udane. Zamiast suchego biszkoptu, ciasto wilgotne i dodatkowo lekko nasączone rumem. Krem wyraźnie czekoladowy.
Składniki:
Ciasto:
* 1/2 szklanki oleju (szklanka ma pojemność 250 ml)
* 1/3 szklanki wody
* 1/2 szklanki cukru
* 2 łyżki kakao
Włożyć/wlać wszystkie składniki do garnka i zagotować, dokładnie mieszając składniki. Wystudzić
* 3 żółtka
Dodać do masy kakaowej i wymieszać dokładnie
* 1 szklanka maki
* 1 łyżeczka proszku do wypieków
Dodać do masy kakaowej i wymieszać dokładnie
* 3 białka
* 1/2 szklanki cukru drobnego do wypieków
Ubić pianę ze szczyptą soli i do ubitej dodawać stopniowo cukier. Cukier musi się całkowicie rozpuścić w pianie. Pianę dodać do masy kakaowej i bardzo delikatnie wymieszać.
Ciasto wylać do formy 24 x 36 cm, , gdzie spód jest wyłożony papierem do pieczenia. Formę wstawić do piekarnika nagrzanego do 175-180 stopni (ja piekę w 175 stopniach bo mam wrażenie, że mój piekarnik bardziej grzeje jak pokazuje) i piec ciasto ok. 25-30 minut. Wyjąć na kratkę i wystudzić. Po całkowitym wystygnięciu, ściągnąć z wierzchu "skórkę" . Po prostu ostrym nożem zeskrzybać ją. Idzie to bardzo dobrze.
Śliwki w rumie:
* ok. 200-250 g suszonych śliwek pokroić na mniejsze części i zalać
* 1 szklanką rumu. ( mój rum miał 37,5% alkoholu więc nie był bardzo mocny)
Zostawić aby śliwki dobrze nasiąknęły rumem. U mnie stały ok. 4-5 godzin. Po tym czasie odcedzić śliwki z rumu.
Tym rumem nasączyć ciasto. Gdyby nasączenia było mało, dodać jeszcze rumu
Krem czekoladowy:
* 750 ml mleka
* 2 opakowania budyniu waniliowego (mam z dodatkiem wanilii budyń)
* 250 g masła
* 1/2 szklanki cukru
* 4 żółtka
* 100 g czekolady deserowej
Do naczynia odlać 1 szklankę mleka, dodać żółtka i budyń - wymieszać. Pozostałe mleko zagotować wraz z cukrem. Zagotowane mleko wlewać małą strużką do mieszaniny budyniu i żółtek a następnie przelać do rondelka i zagotować, ciągle mieszając. Wierzch budyniu przykryć i odstawić do zupełnego wystudzenia.
Czekoladę roztopić w naczyniu i całkowicie wystudzić.
Utrzeć masło do białości. Ciągle ucierając dodawać po łyżce budyniu. Budyń zawsze wcześniej miksuje krótko. Do gotowego kremu wlać zimną już czekoladę. Wmieszać. Na koniec dodać odsączone śliwki. Wyłożyć na nasączony spód i wyrównać. Wstawić do lodówki.
Na krem czekoladowy wyłożyć masę śmietankową:
* 300-350 g śmietanki kremówki - mocno schłodzonej
* 250 g mascarpone - mocno schłodzone
włożyć razem do głębokiego naczynia i ubijać na gęsty krem. Na koniec dodać łyżkę cukru pudru do smaku. Wyłożyć na czekoladowy krem , wyrównać i wstawić całość do lodówki
Beza:
Zrobiłam ją tylko dlatego, że pozostały mi białka od kremu. Stwierdziłam, że wszystko wykorzystam i stąd ta beza, która super się zgrywa z całą resztą ciasta.
* 4 białka
* 10 łyżek cukru drobnego do wypieków
* 2 garści płatków migdałowych
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Do ubitych dodawać cukier łyżka po łyżce. Kolejną łyżkę cukru dosypać, jak poprzedni cukier rozpuści się. Na papierze do pieczenia odrysować spód formy 24 x 36cm. Papier odwrócić na drugą stronę i ułożyć na blaszce do pieczenia. Bezę wyłożyć na ten narysowany prostokąt i rozprowadzić po papierze, zostawiając ok. 1 cm wolny. Posypać płatkami migdałowymi. Piekarnik nagrzany do 175 stopni i wstawić bezę. Po 2-3 minutach, zmniejszyć temperaturę na 110 stopni i suszyć bezę ok. 1,5 godziny. Po upieczeniu zostawić w piekarnika do całkowitego wystudzenia. U mnie została na noc.
Rano zsunęłam bezę z papieru na wierzch masy śmietankowej, i zaś ciasto powędrowało do lodówki.