sobota, 26 października 2019

Ciasto "do góry nogami"

Nie miałam pomysłu na weekendowe ciasto. Znaczy się, pomysłów to miałam aż za dużo 😃. Ale żaden nie był sprecyzowany. Wysiadając z busa wstąpiłam po drodze do warzywniaka. Renety były przepaskudne. Ale były jabłka odmiany bojken. Przecież one tez bardzo dobre a do tego były piękne, dorodne. Kupiłam 2 kg. No i pomysły teraz już musiały zacząć się precyzować. Szukałam pomysłu, inspiracji w internecie. Ale przed nosem leżał mój wysłużony , stary bardzo zeszyt z przepisami. Nie bardzo spodziewałam się tam przepisu na ciasto z jabłkami ale co tam. Przeglądam i cóż widzę ? Jest przepis, którego nigdy nie robiłam. Nawet jabłek w składzie nie zauważyłam tak zaintrygowała mnie ta nazwa "do góry nogami" . Po chwili dojrzałam tez i jabłka. No i już gotowy pomysł. Zmieniłam proporcje, ale sama idea ciasta jest wprost z zeszytu.






Składniki:

Ciasto:

* 450 g mąki
* 1 łyżeczka proszku do wypieków
* 5 łyżek cukru pudru
* 200 g masła
* 6 żółtek
* 2 łyżki śmietany 18%


Mąkę wymieszać z pudrem i proszkiem a następnie solidnie posiekać z masłem. Dodać żółtka i śmietanę, zarobić ciasto. Podzielić na dwie części. Jedna odrobinę większa od drugiej. Większą częścią wylepić dno formy 24 x 36 cm, wyłożone papierem do pieczenia. Formę wstawić do lodówki. Mniejszą część ciasta zawinąć w folię i również włożyć do lodówki.
Po ok.. 1 godzinie można podpiec ciasto w formie. Moje podpiekałam ok. 15 minut w temperaturze 180 stopni. Wyjąć z piekarnika i wystudzić całkowicie.

Teraz czas zająć się jabłkami

* 2 kg jabłek
* 1 opakowanie galaretki cytrynowej

Jabłka obrać i zetrzeć na tarce do rondla. Smażyć ok. 15-20 minut. Wsypać galaretkę, ogień zmniejszyć pod rondlem do minimum. Wymieszać dokładnie, żeby cała galaretka rozpuściła się w jabłkach. Zdjąć rondel z ognia i jabłka dokładnie wystudzić.
Zimne jabłka rozłożyć równą warstwą na wystudzonym cieście.
Na jabłka  należy wyłożyć warstwę kokosową

* 6 białek
* 3/4 szklanki cukru
* 200 g wiórek kokosowych
* 1 łyżka mąki ziemniaczanej (ja daję maizenę)

Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie należy dodawać po 1 łyżce cukru, ciągle ubijając. Kolejną łyżkę dodajemy, kiedy wcześniejszy cukier rozpuści się . Wiórki wymieszać ze skrobią/mąką ziemniaczaną. Wsypać do piany i bardzo delikatnie wymieszać. Wyłożyć na jabłka. wyrównać.
Na masę kokosową należy wyłożyć masę orzechową:

* 5 jajek rozdzielone na białka i żółtka
* 200 g mielonych orzechów włoskich (moje były trochę wilgotne jak mieliłam i pozbijały mi się trochę)
* 3/4 szklanki cukru
* 3-4 łyżki bułki tartej
* 1 łyżka mąki
* 1 łyżeczka proszku do wypieków

Z białek ubić sztywną pianę. Dodawać cukier łyżka po łyżce nie przerywając ubijania. Dodać po jednym żółtka, krótko już miksując. Orzechy wymieszać z mąką, bułką i proszkiem. Wsypać do masy jajecznej i bardzo delikatnie wymieszać. Wyłożyć na masę kokosową.

Wyjąc pozostałe ciasto z lodówki i zetrzeć na tarce na masę orzechową.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piec ok. 1 godziny.

Oryginał z zeszytu, nie przewidywał ciasta na wierzchu. Kruche ciasto było tylko na spodzie. Po upieczeniu i wystudzeniu ciasta należało odwrócić je do góry nogami, tak aby na górze było kruche ciasto, na którym królowała czekoladowa polewa.

Upieczone ciasto wyjąć i wystudzić. Można zrobić myk z odwróceniem ciasta do góry nogami a można też zostawić je tak jak jest, czyli utartym ciastem na wierzchu.



20 komentarzy:

  1. Krysiu rewelacyjne ciacho,wszystkie smaki,które lubię w jednym :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciasto naprawdę pyszne wyszło. Sama jestem zaskoczona. A tyle lat w zeszycie siedziało :D
      Jest dosyć czasochłonne, ale warte tego czasu
      Dziękuję

      Usuń
  2. Krysiu jak zwykle wspaniałe ciacho i bardzo kuszące :)pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile warstw, Krysiu jesteś mistrzynią

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobre ciasto, a następnego dnia po upieczeniu to już w ogóle niebo w gębie 🥰😍

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciasto wygląda świetnie i najważniejsze,że piecze się w jednym kawałku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Krysiu, Twój kolejny wspaniały smakołyk wypróbowany i jak zwykle, ciasto jest wyśmienite i tylko musimy zwiększyć blaszkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy piec z termoobiegiem, czy grzanie góra dół?

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam. Ciasto na pewno zagości w nadchodzące święta :-) proszę mi powiedzieć kiedy je najlepiej zrobić żeby było dobre na pierwszym dzień świąt tj 25.12 ?:-) chciałam po Wigilii ale jakoś nie uśmiecha się mi stać w kuchni :-( myślę aby je zrobić w poniedziałek wieczorem ale czy będzie nadal dobre?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że będzie wtedy najsmaczniejsze. Tylko owinąć w coś żeby nie wyschło. I smaki fajnie przejdą

      Usuń
    2. Dziękuję za szybką odpowiedź! Składniki już kupione :-D ogólnie nie umiem piec ale od jakiegoś czasu z tej strony używam przepisów i ostro trzymam się przepisu to zawsze wychodzi ale jak mam wątpliwości to lepiej zapytać niż potem główkować :-D jeszcze jedno pytanie - gdzie trzymać ciasto? W temperaturze pokojowej 20/21 stopni, lodówka czy chłodniejsze miejsce - powyżej 10 stopni np pywnica? Jabłecznik zawsze trzymam w temp pokojowej ale tutaj są trzy różne masy

      Usuń
    3. dziękuję :)
      Lodówka jest zbyt chłodnym miejscem (przynajmniej ta, którą ja mam w domu). Jeżeli masz możliwość, właśnie tak ciut powyżej 10 stopni to będzie najlepiej. Ja mam takie pojemniki dla ciasta, i to by było lepsze niż jakaś tam folia. Niech ono nie będzie zbyt szczelnie nakryte

      Usuń
  9. Dzisiaj upiekłam.Wyszło olbrzymie,a pracy nie ma dużo(ja miałam jabłka w słoikach i wyłuskane wcześniej orzechy)Bardzo wszystkim smakuje,więc dodaję do ulubionych:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Znalazlam u koleżanki w notatkach i już sobie drukuję, aby mieć "na zaś" - kiedy dziecie w odwiedziny zajedzie :)
    Jabłeczników nigdy dość, a jabłka jeszcze śp. Rodzicielka w słoiki przygotowała... Będzie i smaczne i z wsponieniem :)
    ❤️

    OdpowiedzUsuń