Składniki:
Ciasto:
* 5 jajek - rozdzielić na białka i żółtka
* 250 g masła/margaryny - miękkie
* 280 g mąki pszennej tortowej
* 2 łyżki mąki ziemniaczanej - takie z małym czubkiem odmierzane
* 2 łyżki kakao - również z małą górką odmierzone
* 1 szklanka cukru pudru
* 1 łyżeczka amoniaku (i nie pytajcie o zamiennik bo to pierwszy raz robiłam. Zamiarem był proszek do pieczenia ale amoniak super się sprawdził a proszek nie mam pojęcia jaki by był efekt)
Krem:
* 2,5 szklanki mleka
* 2 opakowania budyniu czekoladowego (miałam budyń z dodatkiem czekolady belgijskiej)
* 6-7 łyżek cukru
* 100 g czekolady mlecznej
* 250 g masła
Sposób przygotowania:
Miękkie masło utrzeć z cukrem pudrem do białości. Dodawać po 1 żółtku, nie przerywając ubijania. Kiedy wszystkie żółtka zostaną już dodane należy wymieszać obie mąki z kakao i amoniakiem i partiami dodawać do masy maślanej. Z białek ubić sztywną pianę i na jak najmniejszych obrotach miksera stopniowo dodawać do ciasta. Ciasto podzielić na 4 równe części. Na papierze do pieczenia narysować koło o średnicy ok. 30 cm. Papier odwrócić na drugą stronę i rozsmarować jedną część ciasta po widocznym konturze. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec ok. 12 minut. Wyjąć papier na kratkę do do studzenia. Wstawić kolejny blat do pieczenia i postępować tak samo z każdą częścią ciasta. Ciasto ma stygnąć na tym papierze, na którym było pieczone. Ja zostawiłam sobie dwie łyżki ciasta i upiekłam taki mały, piaty blacik, który trochę dłużej potrzymałam w piekarniku a potem pokruszyłam i miałam do posypania wierzchu ciasta
Dwie szklanki mleka zagotować z cukrem. W pozostałym mleku dokładnie wymieszać budyń i wlać na gotujące się mleko . Mieszając, doprowadzić do zagotowania. I teraz można zrobić tak jak ja, tzn. połamaną na kawałki czekoladę włożyć na gorący budyń i wymieszać dokładnie aż czekolada się rozpuści. Lub lepiej zostawić sam budyń, bez czekolady, nakryć wierzch folią spożywczą i odstawić do zupełnego wystudzenia. A czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i wystudzić. Miękkie masło utrzeć i do utartego dodawać po łyżce budyniu. Jeżeli budyń był bez czekolady, to na koniec do kremu należy dodać schłodzoną czekoladę i wymieszać z kremem. Kolejnym razem, właśnie w ten sposób będę robić ten krem.
Ułożyć pierwszy blat ciasta na papierze (jak ktoś ma tak dużą paterę to ułoży na paterze) . Wierzch ciasta posmarować czekośliwką (sama robiłam tydzień temu). Jeżeli nie mamy, to nie musimy smarować ewentualnie zamienić na nutellę. Teraz posmarować 1/4 ilość kremu. Ułożyć kolejny blat i ponownie krem. I tak do końca. Wierzch również smarujemy kremem i posypujemy okruszkami ciasta. Wstawić do lodówki i przechowywać w niej.
Krysiu a podasz Nam przepis na to ciacho ?
OdpowiedzUsuńwłasnie weszłam na blog, żeby napisać. Ciasto nie wygląda ale baaaaaaaaaaaaaardzo smakuje. Zubelek mi został na jutro do kawy
UsuńDziękuję bardzo Krysiu☺Ty to masz talent do tych ciast ☺��❤
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńOj talent do ciast nieprzeciętny Krysiu masz, ciasto te to normalnie cud malina , piękne to raz , a pewnie smak boski
OdpowiedzUsuń