Fotki robione w sztucznym, byle jakim świetle więc nie za bardzo widać tę puszystość ciasta, szczególnie że miałam problem z jego ukrojeniem bo jest tak delikatne
Składniki:
* ok. 280 g mąki
* 100 g rozpuszczonego, lekko ciepłego masła
* 80 ml wody Może być lekko ciepła ale może być i zimna z kranu
* 2 całe jajka
* 5 łyżek cukru
* 1,5 łyżeczki drożdży instant (moje łyżeczki była takie mniejsze, kawowe)
* szczypta soli
Sposób przygotowania:
Wymieszać mąkę z drożdżami i wsypać do misy robota. Jajka ubić z cukrem mikserem aż cały cukier idealnie się rozpuści. Wciąż ucierając mikserem dolewać stopniowo wodę a następnie lekko ciepłe masło. Na koniec dodać szczyptę soli i wlać całość do mąki. Wymieszać a następnie zagniatać ciasto, tak ok. 10 minut. Ciasto będzie dosyć luźne. Można ewentualnie dosypać w trakcie wyrabiania 1 łyżkę mąki, ale raczej nie więcej. Wyrobione ciasto przełożyć do miski posmarowanej olejem. Miskę okleić folią spożywczą i odstawić na ok. 40-50 minut. Po tym czasie blat oprószyć mąką, wyjąc ciasto lekko odgazować i złożyć na cztery (najpierw dwa przeciwległe boki nałożyć na siebie, a następnie kolejne dwa boki nałożyć na siebie). Włożyć ciasto do miski, ponownie nakleić folię i odstawić na ok. 30-40 minut. Ponownie powtarzamy proces odgazowania i składania. Ciasto wstawić do miski, okleić folią i odstawić do lodówki na ok. 3-4 godziny. Po tym czasie wyjąć miskę z lodówki, ciasto podzielić na trzy równe części i z każdej z części utoczyć wałeczek. Wałeczki połączyć końcami i zapleść warkocz. Formę o wymiarach 30 x 11 cm posmarować masłem i delikatnie oprószyć mąką. Przełożyć chałkę do formy, formę okleić folią spożywczą i odstawić do wyrastania. Chałka powinna prawie podwoić swoją wielkość. Piekarnik nagrzać do 180 stopni a chałkę posmarować mlekiem skondensowanym i wstawić do gorącego piekarnika. Piec ok. 40 minut. Po upieczeniu wyjąć z formy i odstawić na kratkę do wystudzenia.
I to jest coś dla mnie ;-) Kocham wszystko co drożdżowe i niezbyt słodkie od zawsze. A mimo sztucznego (niestety nieprzychylnego dla zdjęć) światła chałka wygląda mega, i znakomicie widać jej idealnie puszystą strukturę :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Heleno :) Bardzo miło mi czytać Twoje słowa
UsuńJa mam tak samo, jak Helenka: drożdżowe zawsze wygrywa :) .Twoja chałka Krysiu wygląda baaardzo zachęcająco , mniam :).Ja zawsze robiłam chałkę na mleku, muszę więc spróbować zrobić na wodzie .Może dlatego jest bardziej puszysta ? Hmmmmmmmm....
OdpowiedzUsuńKinga, to raczej proces wyrastania to spowodował
Usuń