a właściwie to nie tylko pomarańczowa, bo dodałam jeszcze cytrynę i suszone owoce.
Składniki tak na oko:
* 2 duże pomarańcze - najpierw dobrze sparzyłam i wyszorowałam
* 1 cytryna - postąpiłam tak samo jak z pomarańczami
* 1 łyżka miodu - miałam jedynie gryczany, ale pewnie lepiej by był wielokwiatowy bo jasniejszy
* 1-2 garści suszonych moreli
* 1-2 garści suszonych śliwek (byle nie wędzone)
* 2 garści suszonej żurawiny
* garść suszonych daktyli
mozna jeszcze jakieś dołożyc np. rodzynki ale już nie było w domu
* laska cynamonu
* bób tonka
można dodać anyż ale też nie było w domu
Wszystko powkładałam do 1,5 litowego słoja i zalałam 0,5 litra czystej wódki i 100 ml spirytusu.
No i teraz niech sobie postoi ok. 2 tygodni. Po odfiltrowaniu pokażę jak nalewka wygląda. Ze spróbowaniem może być problem, bo ja nalewki produkuję ale nie piję .
W swoich zbiorach mam:
2018 -
nalewka żurawinowa z żurawiny błotnej
nalewka z pigwy
2019
nalewka z aronii
nalewka z czarnej porzeczki - smorodinówka
2020
ratafia
nalewka z pigwowca
i obecna: nalewka pomarańczowa z suszonymi owocami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz