sobota, 7 marca 2020

Wieża czyli "przegięty" placek

Dlaczego taka nazwa ? Bo już w połowie składania ciasta stwierdziłam, że przegięłam z nim. Warstw dużo a placek super wysoki wyszedł. Ale to z własnej głupoty, bo zechciało mi się użyć form innych niż zwykle. Niby rozmiar ten sam bo 24 x 36 ale mierzone na górze bo na dole jest mniej. Te formy których używam najczęściej mają taki sam rozmiar na dole jak i na górze. Chciałam zaoszczędzić czasu. Więc użyłam tych starych form, bo ich mam dużo a tych tylko dwie. Kiedy dwa blaty piekły się to ja dwa kolejne już szykowałam do pieczenia. I w niecałą godzinę miałam cztery blaty upieczone. Jeżeli jeszcze będe robiła to ciasto, to wtedy kiedy będę miała czas i będę mogła piec blat po blacie. Tak więc ciasto wyszło super wysokie, bo dużo przewyższa rant formy. Musiałam użyć dodatkowego papieru aby podwyższyć boki. Absolutnie nie wpłynęło to na smak, a ten wyszedł genialny. Gdyby ktoś zechciał skorzystać z przepisu to proszę brać pod uwagę te rozmiary form.

Ta fotka poniżej robiona jest w słońcu



 Ta fotka, robiona jest w pełnym cieniu


uffffffffff, biorę się za pisanie. Ciasto jest z czterech warstw, ale gdyby ktoś zechciał zrobić niższe, to można zrobić proporcjonalnie z trzech warstw i wtedy przeliczyć składniki tak jak na 6 jajek.

Składniki:

Ciasto: 

* 400 g margaryny/masła  (dałam pół na pół)
* 400 g mąki
* 400 g cukru pudru (dałam ok. 300 g)
* 8 jajek (jajka miałam b. duże)
* 1,5 łyżeczki amoniaku

i dodatki do ciasta:

* 2 łyżki kakao
* 2 - 3  łyżki maku 
* 3 łyżki tartych orzechów laskowych
* 2 - 3  łyżki wiórków kokosowych

Miękką margarynę/masło utrzeć do białości z pudrem. Wszystko musimy robić w duuuużej misce bo ciasta wyjdzie dużo. Mąkę wymieszać z amoniakiem. Nie przerywając ucierania dodawać po 1 jajku i trochę mąki. Jak dokładnie utrzemy, dodajemy kolejne jajko i mąkę. Ciasto rozłożyć na 4 równe części. I teraz:
I część - dodajemy wiórki kokosowe
II część - dodajemy mak
III część - dodajemy tarte orzechy
IV część - dodajemy kakao (proponuję przesiać, czego ja nie zrobiłam i miałam małe kawałeczki kakao)
Każdą część ciasta dokładnie wymieszać z dodatkami.

Formę 24 x 36 cm wyłożyć papierem do pieczenia (proponuję mieć dwie jednakowe formy i piec w termoobiegu w obu formach na raz). Piekarnik nagrzać do 160 stopni - termoobieg. Rozsmarować na papierze  łyżką pierwsze ciasto, a w drugiej formie, kolejne ciasto. Wstawić do piekarnika i piec ok. 22-25 minut. Wyjąć i wystudzić. Upiec kolejne blaty. Po wystudzeniu przełożyć na deseczki. 
Pierwszy blat (u mnie kakaowy) włożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Papier powinien być sporo ponad formę.

i teraz czas na przekładanie ciast.

Warstwa wiśniowa:

* 2 opakowania galaretki wiśniowej
* 500 g mrożonych wiśni
* 1 słoiczek taki niewielki dżemu wiśniowego (ja dałam dżem 100% owoców i ten będę polecała)
* 2 szklanki wody (nie całkiem pełne)

należy rozpuścić galaretki w gorącej wodzie. Następnie dodać do nich dżem wiśniowy i dobrze wymieszać. Dodać zamrożone wiśnie (wiśnie 2 godziny wcześniej wyjęłam z zamrażarki i trzymałam w lodówce) i mieszać całość aby wiśnie zdążyły się rozmrozić. 
Kiedy galaretka z wiśniami będzie już dobrze stężała, należy wylać ją na blat kakaowy, nakryć blatem z makiem i od razu wstawić do lodówki. 

Warstwa z kremówki z galaretką wiśniową:

* 400 - 500 g kremówki mocno schłodzonej
* 1 opakowanie galaretki wiśniowej, rozpuszczonej w ok. 250-300 ml wody. Schłodzona ale nie skrzepnięta jeszcze ma być.

Kremówkę ubić na sztywno. Nie przerywając ubijania wlewać bardzo powoli zimną galaretkę. Wylać na makowe ciasto i nakryć od razu ciastem z orzechami. Wstawić od razu do lodówki.
Kiedy ciasto zastyga w lodówce, bierzemy się za trzecią masę:

Krem budyniowy z ubitą kremówką:

* 1 opakowanie budyniu (miałam budyń z dodatkiem białej czekolady)
* 1 łyżka (odmierzana z górką) maizeny (skrobia kukurydziana) - można dać skrobię ziemniaczaną
* ok. 450 ml mleka
* 4-5 łyżek cukru
* 200 - 250 g masła - miękkie
* 200 g śmietanki kremówki -, mocno schłodzona

Ugotować budyń z dodatkiem cukru, nakryć folią spożywczą wierzch budyniu i schłodzić do temperatury pokojowej. Masło ubić na puch. Nie przerywając ucierania masła dodawać po łyżce budyniu. Kiedy krem będzie już gładki, należy ubić na sztywno kremówkę . Połączyć z kremem.

Krem wyłożyć na cieście z orzechami i od razu przykryć blatem z wiórkami kokosowymi. Można zostawić ze 2 łyżki remu i posmarować wierzch ciasta. 
Wstawić do lodówki na kilka godzin. U mnie było całą noc.  
Rano zrobiłam na wierzch ganache ( 100 g czekolady i 100 g kremówki podgrzane razem i wymieszane. 

2 komentarze:

  1. Najwyższy placek jaki widziałam u Ciebie Krysiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak Alu, baaaaaaaaaaaaaardzo wysoki wyszedł. Ale dobrze się kroił mimo to. A najważniejsze, że naprawdę pyszny wyszedł

      Usuń