sobota, 28 kwietnia 2018

Ciasto latte macchiato

widziałam je już dosyć dawno i od dawno chciałam zrobić. Ale wczoraj wcale go nie planowałam bo w głowie miałam zupełnie inne ciasto do zrobienia. Też z dodatkiem biszkoptów, też z dodatkiem mleka w proszku jednak zupełnie inne. Ale dzięki temu, że w oko wpadło mi amaretto plany się zmieniły. I tak zrobiłam latte macchiato. Muszę powiedzieć, że mnie smakuje baaaaardzo. Obawiałam się że wyjdzie bardzo słodkie, jednak dzięki solidnemu nasączeniu mocną kawą z dużym (u mnie chyba mogę powiedzieć, że bardzo dużym) dodatkiem amaretto.
Oczywiście, nie jestem mistrzem aparatu więc fotka jest jaka jest. Do tego byłam pewna, że krojąc to trafię przez środek biszkopcika dolnego i górnego, ale to tylko górny ładnie się zaprezentował. Te biszkopciki w masie są przede wszystkim solidniej nasączonego od górnych i stąd może ten szwank na urodzie. Ale za to ten smak ............ mniam





Składniki:

Biszkopt:

* 4 raczej duże jajka
* 3/4 szklanki cukru
* 1,5 łyżki (takie z czubkiem) ciemnego kakao
* szklanka niepełna ( w przepisie dokładnie podana ilość) mąki
* 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
* 2 łyżki wody
* 2 łyżki oleju

Masa:

* 200 g miękkiego masła
* 500 g serka homogenizowanego waniliowego - temperatura pokojowa
* 2 szklanki mleka w proszku (użyłam mleka w proszku pełnego o zawartości 26% tłuszczu. Nie w granulkach
* 3-4 łyżki cukru pudru (takie z górką dawałam ale tylko dwie)

Do nasączenia:

* kawa mocna (ja dawałam kawę z ekspresu, taką naprawdę mocną) tak ok. 350 ml - wystudzona
* amaretto ( u mnie w sumie poszło ok. 200 ml)

nasączenia raczej nie żałujemy bo daje ono właśnie TEN smak

Dodatkowo:

* biszkopty okrągłe (trudno mi podać wagę czy ilość. Trzeba sobie samemu wymierzyć ile, bo biszkopty są mniejsze i większe). Ma być ich tyle aby wystarczyło na dwie warstwy, ułożone ciasno jeden obok drugiego.
* ok. 1 łyżki kakao ciemnego

Sposób przygotowania:

Formę 24 x 28 cm wyłożyć papierem. Piekarnik włączyć na 180 stopni. Całe jajka z dodatkiem szczypty soli i całym podanym cukrem ubić aż powstanie gęsta, bardzo puszysta , prawie biała masa. Wodę wymieszać z olejem w filiżance . Do szklanki (szklanka ma pojemność 250 ml) wsypać kakao i uzupełnić do pełna mąką. Wsypać do miseczki, dodać proszek do pieczenia i wymieszać dokładnie. Do ubitych jajek, nie przerywając ubijania, dodawać powoli wodę z olejem.  Na koniec przesiać mąkę z dodatkami i już łopatką wymieszać bardzo dokładnie. Wlać do formy i wstawić do piekarnika. Piec ok. 30 minut. Po tym czasie wyłączyć piekarnik, otworzyć drzwiczki i zostawić na ok. 10 minut. Po tym czasie wyjąć i wystudzić.  Zimny biszkopt przeciąć na dwa blaty, równej grubości.
Dolny blat włożyć do formy na dno. Składniki nasączenia dokładnie wymieszać i dość solidnie nasączyć blat w formie. Na nasączony blat wyłożyć ok. 1/3 kremu.
Utrzeć masło z dodatkiem pudru do białości. Dodać serki homogenizowane i zmiksować razem. Dodać mleko w proszku i ponownie zmiksować.
Na kremie układać ciasno nasączone biszkopty, lekko wpychając je w krem. 1/3 kremu rozsmarować na drugim blacie i ułożyć na biszkoptach, stroną posmarowaną kremem. Całość lekko docisnąć. Teraz możemy nasączyć blat wierzchni. Na koniec należy rozsmarować pozostałą ilość kremu. Na samym wierzchu należy ułożyć biszkopty, które też powinny być nasączone. Całość wstawić do lodówki na kilka godzin. Przed podaniem należy posypać wierzch biszkoptów kakao (przez sitko)






3 komentarze:

  1. Wow , apetyczne , jak je Krysiu robiłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, ciut później napiszę przepis. Muszę jechać na cmentarz teraz. To już rok jak nie ma Krzyśka

      Usuń