Opierałam się na przepisie z Moich wypieków , ale oczywiście pozmieniałam co nie co.
Składniki:
Spód - ciasto kruche:
* 170 g mąki
* 110 g masła - bardzo zimne
* 3 żółtka (miałam duże jajka, wprost z lodówki), białka zostawic do bezy
* 3 łyżki cukru pudru
Warstwa malinowa:
* 500 g świeżych malin ( do wersji ze zdjęcia powyżej miałam wiecej malin i były to maliny mrozone. Jak spód już był upieczony i całkowicie zimny, to rozpuściłam galaretki we wrzątki i do tej gorącej galaretki dałam zamrożone maliny, mieszając cały czas. Galaretka błyskawicznie się ścinała. I taką zupełnie prawie ściętą galaretkę z malinami dałam na wystudzony spód)
* 2 opakowania galaretki malinowej
* 2,25 szklanki wrzątku do rozpuszczenia galaretki
Warstwa śmietanowa: (wszystkie składniki mocno schłodzone)
* 400 g śmietanki kremówki ( dałam w drugiej wersji 500 ml)
* 250 g mascarpone
* 2 łyżki cukru pudru
Beza:
* 3 białka ( w drugiej wersji miałam 5 białek)
* 150 g cukru drobnego do wypieków (dałam 200 g cukru na te 5 białek)
* 2 łyżeczki maizeny ( dałam 3 łyżeczki maizeny)
* płatki migdałowe do posypania wierzchu bezy
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki ciasta (mocno schłodzone) umieścić w misie malaksera i zmiksować. Zagnieść bardzo szybko ciasto i rozwałkować na dnie formy 24x28cm. Ponakłuwać gęsto widelcem i wstawić do lodówki na ok. 1 godzinę. Następnie wstawic do piekarnika nagrzanego do 195 stopni (grzanie góra-dół) i piec ok. 20 minut. Wyjąć i wystudzić.
Galaretkę malinową rozpuścić w wodzie . Wystudzić dobrze i dodać maliny. Wstawić do lodówki. Gdy galaretka będzie tężał już tak dośc dobrze, wylać na kruchy spód. Wyrównać i wstawić do lodówki.
Teraz najlepiej najpierw zrobić bezę. Trzy białka ubijać ze szczyptą soli. Jak tylko zacznie się robić biała piana dodawać po łyżce cukru, nie przerywając ubijania. Kolejną łyżkę cukru należy dodawać gdy cukier wcześniej wsypany jest całkowicie rozpuszczony. Na koniec wsypać maizenę. Bezę rozsmarować na dnie formy takiej w jakiej był pieczony kruchy spód, ale odwróconej do góry nogami i wyłozonej papierem. Na wierzch posypać płatki migdałowe. Wstawić bezę do piekarnia nagrzanego do 135 stopni na ok. 1 godzinę. Na 15 minut przed koncem pieczenia zwiększyłam temperaturę do 140 stopni. Upieczoną bezę wystudzić.
Teraz możemy zająć się kremem. Wszystkie składniki należy umieścić w misce i ubijać do otrzymania gęstego kremu.
Składanie ciasta: Wyjąć z lodówki kruchy spód z nałożoną warstwą malinową i wyłożyć na maliny masę śmietanową. Wyrównać . Na wierzch ułożyć upieczoną bezę. Całość wstawić do lodówki na kilka godzin
Muszę koniecznie wypróbować Krysiu to malinowe cudo ,bo wygląda obłędnie ślinka sama leci :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać , ale nie wiem co to jest MAJZENA ?
OdpowiedzUsuńMaizena to nic innego jak skrobia kukurydziana. Można ją zamienić skrobią ziemniaczaną
UsuńNie rozumiem jak piec biszkopt w formie do góry nogami?
OdpowiedzUsuńJa też nie wiem. Za to zdarzało mi się studzić, odwracając formę do góry nogami. Zaraz po wyjęciu z piekarnika, formę odwracam do góry nogami (bez obaw, biszkopt nie wyleci z niej) i ustawiam w tej pozycji forme na kratce do wystudzenia.
UsuńTo bezę trzeba upiec na blaszce do gory nogami a nie biszkopt.
Usuńnajlepsze, że tu nie ma żadnego biszkoptu ;)
UsuńHalo,proszę Pani ,my mówimy o bezie a nie biszkopcie, to takie trudne?czytaj że zrozumieniem
Usuń