po raz nie wiem już który :) Ciasto z dodatkiem smalcu i śmietany. Jabłka własnoręcznie zbierane z drzewa i smażone
Składniki:
* 3 szklanki maki tortowej (szklanka ma pojemność 250 ml)
* 1-1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
* 3/4 - 1 szklanki cukru pudru
* 2 jajka
* 1 żółtko
* 160-170g masła/margaryny
* 60-70 g smalcu
* 3 łyżki kwaśniej śmietany (z malutką górką)
* jabłka smażone 1 litr plu 3 średniej wielkości jabłka świeże, pokrojone w kostkę
* bułka tarta do podsypania pod jabłka
Sposób przygotowania:
Mąkę wymieszać z cukrem pudrem i proszkiem do pieczenia. Zimne tłuszcze pokroić drobniej i razem z mąką wymieszać w malakserze do konsystencji kaszki. Dodać jajka o żółtko oraz śmietanę i ponownie krótko wymieszać w malakserze. Wyłożyć na blat i szybko zlepić wszystko a następnie podzielić na dwie części, jedna ciut większa od drugiej powinna być. Większą część ciasta rozwałkować na prostokąt trochę większy jak wymiar dna formy (24x28 cm lub odrobinę większa może być). Formę wyłożyć papierem, ułożyć ciasto aby zachodziło na boki. Posypać bułką tartą. Wyłożyć smażone jabłka i posypać jabłkami pokrojonymi. Wyrównać. Drugą część ciasta rozwałkować i ułożyć na jabłkach. Patyczkiem zrobić w cieście kilka dziurek aby jabłka mogły parować. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 165 stopni (termoobieg) i piec ok. 55-60 minut. Wyjąć i odstawić na kratkę do przestudzenia
ach pysznie wygląda :) Krysiu, jaka szkoda że mieszkasz daleko ;D
OdpowiedzUsuńDziekuję Małgosiu. Ja też żałuję. A szarlotka to taka jak moja mama robiła. Z dodatkiem smalcu w cieście, bez tony żółtek. Dzisiaj zawiozłam na wieś i ciotki zajadały się nią
OdpowiedzUsuń