sobota, 4 czerwca 2016

Ciasto na winie

Maj 2010 r.




Składniki:

Ciasto:

* 200 ml wina (półwytrawne, białe)
* 200 g margaryny/masła (brałam margarynę)
* 3 - 3,5 szklanki mąki
* szczypta soli

Krem winny:

* 250 ml wina białego (półwytrawne lub półsłodkie)
* 250 ml soku z białych winogron (z kartonu)
* 1 op. budyniu waniliowego
* 1 łyżka mąki ziemniaczanej
* 2 żółtka
* 1 jajko
* cukier (w zależności jakie wino użyjemy dajemy mniej lub więcej, wg własnych upodobań. )
* 200 - 250 g masła

Wykonanie:

3 szklanki mąki wymieszać z szczyptą soli i posiekać razem z margaryną. Dodać 2/3 z całej ilości wina, zagnieść. Następnie dodać resztę wina i dosypać 1 szklankę mąki. Zagnieść miękkie i elastyczne ciasto, które nie przylepia się do rąk. Gdyby ciasto było lepkie należy jeszcze podsypać mąką w trakcie wyrabiania. Ciasto uformować w jedną dwie kule, owinąć folią spożywczą i wstawić do lodówki na ok. 4 godziny (moje stało 6 godzin) 

Do rondelka wlać sok z winogron i zagotować. W drugim rondelku, wymieszać cukier, budyń, mąkę ziemniaczaną . Dodać wino i żółtka oraz jajko. Bardzo dokładnie wymieszać wszystko. Do mieszaniny wlewać pomału wrzący sok winogronowy, mieszając przez cały czas. Ustawić na małym ogniu i doprowadzić do zgęstnienia budyniu. Wierzch budyniu przykryć folią spożywczą i odstawić do zupełnego wystudzenia. 
Masło (powinno być o pokojowej temperaturze) utrzeć i wciąż ucierając dodawać po łyżce budyniu (kolejną łyżkę budyniu dodawać, jak wcześniej dodany budyń dokładnie połączy się z masłem).

Ciasto wyjąć z lodówki i podzielić na 8 - 10 części (ja podzieliłam na osiem). Każdą z części bardzo cieniutko rozwałkować (ja wałkowałam od razu na papierze do pieczenia, delikatnie podsypując mąką), tak aby na powierzchni ciasta można było wykroić koło o średnicy 26 cm. 

(ja wycinałam od razu, zostawiając okrawki, które po upieczeniu kruszymy i obsypujemy wierzch ciasta. Jednak ciasto w trakcie pieczeni kurczy się i krążki wtedy nie są równe. Więc można rozwałkować byle jak i po upieczeniu wycinać równe krążki) 

Piekarnik nagrzać do 185 stopni przy ustawionym termoobiegu (200 - 210 bez termoobiegu). Każdy kawałek ciasta należy ponakłuwać widelcem . Używając termoobiegu pieczemy po dwa blaty na raz.
Blaty pieczemy układając na nagrzanych blachach piekarnikowych (układamy wraz z papierem na którym były wałkowane) do lekkiego zezłocenia (ok. 10min).

Wystudzone blaty smarujemy kremem i układamy jeden na drugim, zostawiając ok. 3 - 4 łyżek kremu do posmarowania wierzchu i boków ciasta.
Na wierzch układamy np. spód od tortownicy, na który kładziemy obciążenie (dałam 2 kilogramowe torebki cukru). Odstawiamy w temperaturze pokojowej na 1,5 (bardziej chrupkie) do 4 godzin (bardziej miękkie ) a następnie wstawiamy do lodówki na godzinę. Po tym czasie smarujemy wierzch i boki ciasta pozostawionym kremem i obsypujemy okruszkami ciasta. Wstawiamy i przetrzymujemy w lodówce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz