niedziela, 22 maja 2022

Ziemniaki zapiekane pod sosem pieczarkowo-porowym

 Zobaczyłam przepis na to danie u Tomasza Strzelczyka - Oddaszfartucha.  Ja zrobiłam z mniejszych sporo proporcji, bo gotowałam dla siebie. Podam tu proporcje takie jak w oryginale a obok podam swoje zmiany, jakich dokonałam. Warto obejrzeć filmik i zobaczyć dokładnie krok po kroku.





Składniki :

* 1 kg ziemniaków  - pokroić na 3 mm plastry

* 1 por (ja dałam jedynie tę jasną część pora) - pokroić na półkrążki

* 1 cebula - posiekać drobno

* 300g pieczarek - posiekać na mniejsze plasterki

* 300ml mleka 

* 200 ml śmietanki (dałam śmietankę 30%)

* 3 ząbki czosnku (ja czosnek całkowicie pominęłam, bo mnie akurat tu nie psuje)

* 2 łyżki mąki 

* 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej

* sól, pieprz do smaku. Ja dodatkowo dałam do sosu sporą ilość posiekanego koperku, który idealnie zgrał się ze smakami

ja smażyłam na maśle i masła użyłam do posmarowania formy w której zapiekałam całość. 


Przygotowanie:

Na maśle podsmażyć cebulę tylko do tzw. zeszklenia. Dodać pieczarki i smażyć dalej, co jakiś czas mieszając aż pieczarki odparują i zaczną się lekko rumienić. Teraz posypać wszystko mąką i mieszać smażąc dalej. Kiedy mąka się podsmaży, dolewać stopniowo mleko i mieszać aby mąka rozeszła się w mleku. Dodać śmietankę, chwilę razem pogotować i dodać por. Doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową (zawsze ścieram na świeżo tak pierz jak i gałkę). Kiedy sos zgęstnieje, dodać posiekany koperek, wymieszać i wyłączyć. 

Ziemniaki pokrojone w plasterki posypać solą i pieprze, wymieszać. To było moje odstepstwo od przepisu, ale uważam, że ziemniaki wymagają posolenia. Ziemniaki poukładać w naczyniu, tak aby plasterki były w pionie ale nie powinny być zbyt ściśle poukładane, bo wtedy sos nie przeniknie przez nie. 


Ziemniaki posypać koperkiem lub pokrojoną dymką i zalać sosem. Widelcem delikatnie starać się porozchylać dodatkowo plastry to wtedy sos wpłynie pomiędzy. Dodatkowo, kilkukrotnie postukać naczyniem o blat 



Naczynie wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni a grzaniem góra dół. Ustawić na 1 godzinę, ale może być tak, że ziemniaki będą jeszcze twarde, więc czas pieczenia trzeba będzie wydłużyć. Ja przez pierwsze pół godziny piekłam pod przykryciem




Zaznaczę, że nie należy naczynia wypełniac po brzegi bo zacznie kipieć




Dla mnie te ziemniaki stanowiły samodzielne danie, do którego zrobiłam sobie jedynie surówkę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz