Oj, nie szło mi dzisiaj to pieczenie, nie szło. Obawiałam się wielkiej klapy a wyszło genialnie dobre. A klapa o mało co by wyszła, bo nie zauważyłam blachy, która była na dnie piekarnika. Więc później musiałam robić kombinacje, żeby ciasto dopiekło się.
Tak więc, otwieram sezon na rabarbar
Składniki: (wszystkie w temperaturze pokojowej)
* 260 g mąki pszennej tortowej
* 125 ml mleka
* 120 g masła
* 80 g cukru pudru
* 3 żółtka (z dużych jajek)
* 1 łyżeczka proszku do wypieków
* szczypta soli
* skórka otarta z połowy cytryny
* 3 białka
* szczypta soli
* 150 g cukru drobnego do wypieków
* rabarbar pokrojony na kawałki ok. 2-3 cm. Rabarbaru dużo, tak aby dokładnie pokrył całą powierzchnię ciasta
* 1 łyżka kisielu w proszku (miałam truskawkowy)
Sposób przygotowania:
Przygotować tortownicę o średnicy 27 cm. U mnie wykładam jedynie dno papierem. Włączyć piekarnik na 190 stopni z grzaniem góra-dół.
Miękkie masło utrzeć z pudrem i skórką cytrynową na puch. Nie przerywając ucierania dodawać po jednym żółtku. Kiedy masa maślana będzie już idealnie utarta, należy dosypywać mąkę na przemian z dodawanym mlekiem. Gładkie ciasto wyłożyć na tortownicę i wyrównać. Wyłożyć na wierzch pokrojony rabarbar wymieszany z kisielem. Wstawić do piekarnika na ok. pół godziny. Kontrolować ciasto. Ma być lekko zrumienione. Po tym czasie wyjąć z piekarnika i odstawić do lekkiego przestudzenia. W tym czasie ubić pianę z białek z dodatkiem cukru. Ubijać tak długo aż cały cukier doskonale rozpuści się w białkach. Mnie to zajęła ok. 10 minut. W tym czasie ponownie włączyć piekarnik z temperaturą 200 - 210 stopni. Wyłożyć pianę na wierzch ciasta, rozsmarować równą warstwą. Ja łyżka porobiłam takie ala fale. Wstawić ciasto do piekarnika i zapiekać ok. 10 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz