Nie jestem amatorką pierników ale jak wszędzie wokół widzę same pierniczki to i mnie nachodzi na piernik. I rodzina też dopominała się o piernikowe ciasto. No to mus było upiec. Z podanych niżej proporcji wyszły mi dwa pierniki, każdy w keksówce 25x11 takie szklane keksówki mam, kupione lata temu)
Składniki:
Ciasto:
* 1 szklanka miodu (miałam miód rzepakowy)
* 3/4 szklanki cukru
* 130 g masła
* przyprawa do pierników (używam tylko przyprawy Kotanyi)
* 1 łyżka kakao
wyżej wymienione składniki włożyć do rondla i ustawić na małym palniku. Podgrzewać mieszając, aż masło roztopi się a cukier rozpuści. Dodać
* 1 szklanka śmietany (zwykła 18% śmietana, a szklanka ma pojemność 250 ml)
Bardzo dokładnie wymieszać i doprowadzić do zagotowania. Zdjąć z palnika, rondel nakryć i odstawić do zupełnego wystudzenia.
Dwie keksówki wysmarować masłem i oprószyć mąką. Piekarnik włączyć 170 stopni z grzaniem góra dół. Zanim ciasto zrobimy, piekarnik już powinien być nagrzany.
* 6 jajek - rozdzielić na białka i żółtka (żółtka miały iść do masy a z białek należy ubić pianę. Ale mnie dwa jajka rozbiły się i dałam całe do masy. Dodałam dodatkowo do masy 1 żółtko, żeby mieć więcej białek do ubicia. W sumie do ciasta dałam 2 całe jajka i 5 żółtek a piane ubiłam z 5 białek).
* 340 g mąki pszennej tortowej
* 1 łyżeczka sody
Mąkę wymieszać dokładnie z sodą. Do wystudzonej masy dodać żółtka i dokładnie rozmieszać rózgą. Teraz ubić pianę z białek z dodatkiem szczypty soli. Do masy w misce dosypywać mąkę i mieszać mikserem. Byle tylko ciasto połączyło się. Do ciasta dodać pianę z białek i delikatnie wymieszać szpatułką. Przelać ciasto do keksówek i od razu wstawić do nagrzanego już piekarnika. Pieczemy 1 godzinę (należy sprawdzić patyczkiem czy już upieczone ciasto). Jeżeli ciasto jest upieczone należy wyjąć z piekarnika i odstawić foremki na kratkę do przestudzenia. Po ok. 8-10 minutach można już spokojnie wyjąć ciasto z form i postawić na kratce do zupełnego wystudzenia.
I w tej formie można ciasto już zostawić lub na drugi dzień przeciąć i przełożyć np. powidłami czy kremem.
Ja przecięłam na trzy części każdy z pierników. Pierwszy blat smarowałam powidłami, przykryłam drugim blatem i na nim rozsmarowałam krem budyniowy. Wystarczy ugotować budyń w 1,5 szklanki mleka (a nawet i ciut mnie), wystudzić i utrzeć ze 100 g masła.
Część powideł podgrzałam i rozsmarowałam cieniutka warstwą na wierzchu. Tak przełożony i posmarowany powidłami piernik powędrował do chłodu na kilka godzin. Teraz zrobiłam ganache i polałam na warstwie powideł.
Na wierzch piernika można zrobić ganache lub polać lukrem czy posypać pudrem. Ja zawsze stawiam na ganache.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz