sobota, 2 października 2021

Marcello

 Jakieś 40 lat temu, takie ciasto było w cukierni obok. Czarne niczym noc, i dużo warstw ciasta. Cukiernia wyniosła się na drugi koniec miasta i teraz to nawet nie wiem czy takie ciasto jeszcze robią. Nie za bardzo go lubiłam bo jechało margaryną. A ja nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek kremu na margarynie. I na całe lata zapomniałam o tym cieście. Aż tydzień temu jakiś przebłysk miałam, że zjadła bym takie właśnie ciasto. Wszystkie składniki w domu były więc zakasałam rękawy i do roboty. A roboty jest przy nim naprawdę dużo i bardzo dużo czasu potrzebne jest na przygotowanie. 





Składniki:

Ciasto:

* 9 całych jajek w temperaturze pokojowej ( ja miałam jaka różnej wielkości ale przewaga była dużych jajek. Jeżeli ktoś kupuje jajka rozmiarowe i są to "L" to proponuję wziąć 10 jajek)

* 1 i 1/3 szklanki maki (a szklanka moja ma 250 ml pojemności)

* 1 i 1/3 szklanki cukru drobnego

* 80 g kakao

* 1,5 łyżeczki proszku do wypieków

Krem Russel:

* 5 całych jajek

* 1 szklanka cukru drobnego

* 500 g masła - w temperaturze pokojowej

* 70 g kakao

Nasączenie:

* 1 szklanka wódki 

* 1 szklanka wody

* można dodać trochę cukru do smaku (ja nie dodawałam)

* ewentualnie można dodać jakiś aromat (też nie dodawałam bo nie lubię tych chemicznych aromatów)


Sposób przygotowania:

Piekarnik nagrzać do 180 stopni (grzanie góra dół). Należy przygotować 7-8 arkuszy papieru do pieczenia o wielkości dna formy w której będziemy piekli. Może to być tortownica np. 23 - 24 cm średnicy. Ja piekłam w prostokątnej formie 28 x 18,2 cm.  Na tę formę wykładałam po 6 łyżek ciasta i wyszło mi 8 cieniutkich blatów biszkoptowych.

W misce wymieszać mąkę tortową, kakao i proszek do pieczenia. Całe jajka wbić do dużej miski. Dodać cukier. Ubijać aż jajka bardzo zwiększą swoją objętość a masa jajeczna zrobi się prawie biała i bardzo gęsta. Mnie zajęło to ok. 15 minut, mikserem na najwyższych obrotach. Teraz przesiać na trzy tury mieszaninę maki z kakao. Robotem na najniższych obrotach wymieszać, tylko do połączenia składników. Resztę przemieszać już delikatnie szpatułką. 

Nakładać po 5 - 6 łyżek masy biszkoptowej na dno formy, rozprowadzić równą warstwą i wstawić do nagrzanego  piekarnika . Piec ok. 10 minut. Od razu po wyjęciu z piekarnika odkleić papier od spodu ale ciasto zostawić na tym papierze do zupełnego wystudzenia. Jeżeli nie odkleimy od razu papieru, później będzie trochę trudno to zrobić,  bo blaty ciasta są bardzo cieniutkie. W ten sam sposób upiec kolejne blaty. Mnie wyszło 8 blatów. Nie polecam układania blatów jeden na drugim bo pomimo papieru, mogą się posklejać. Powinny leżeć każdy osobno. Ciasta w misce już nie mieszamy. Po prostu wybieramy łyżką bez mieszania. 

Teraz możemy wziąć się za przygotowanie kremu Russel. Najpierw należy znaleźć garnek, gdzie po wlaniu wody ustawimy spokojnie miskę (miska szklana lub metalowa), która nie będzie dotykała do tej wody ale częściowa będzie mieścić się w tym garnku. Garnek należy ustawić na małym ogniu. Do miski należy wbić jajka i krótko je rozmieszać mikserem a następnie, cały czas miksując, dodać cukier. Miksować tak długo aż masa jajeczna mocno zwiększy swoją objętość, zrobi się prawie biała i gęsta. A dotknięta jest wyraźnie ciepła. Zawsze sprawdzam palcem temperaturę masy. Ma być wyraźnie ciepła ale nie gorąca. Kiedy masa zrobi się gęste, zdejmujemy miskę z garnka i ustawiamy ją w dużo większej misce z zimną wodą. Zmniejszamy obroty miksera na minimum i wciąż ubijamy. Masa w tym czasie jeszcze zgęstnieje trochę. Kiedy jest lekko ciepła, odstawiamy mikser i mieszamy łyżką dotąd aż masa będzie miała temperaturę pokojową. Miękkie masło należy ubić do białości. Ubijać nie krócej niż 5 minut. Nie przerywając ubijania dodawać po 1 łyżce schłodzonej masy jajecznej. Za każdym razem, wymieszać aż połączy się masło z masą jajeczną i kolejną łyżkę dołożyć. Teraz można przesiać już kakao. Miksować tylko do połączenia składników  a później wymieszać, zbierając z boków, szpatułką silikonową,.

Przygotować nasączenie. Wymieszać wszystkie składniki razem. 

Przygotować formę, układając na dnie papier do pieczenia. Włożyć pierwszy blat ciasta i nasączyć. Ja zawsze robię to szerokim pędzlem silikonowym. Idzie to szybko a ciasto jest równo nasączone. Na blat wyłożyć ok. 1/8 kremu i rozsmarować. Ja na pierwszej warstwie ułożyłam dodatkowo wiśnie z nalewki. Nie jest to konieczne ale ja mam i wykorzystuję. Ułożyć kolejny blat biszkoptowy, nasączyć, kolejną porcję kremu rozsmarować i ponownie kolejny biszkopt. I tak do wyczerpania składników. Na wierzch też posmarowałam krem. Ciasto wstawić do lodówki na kilka godzin. U mnie całą noc stało.

Rano przygotowałam ganache: 100 g czekolady gorzkiej i 100 ml śmietanki kremówki, rozpuszczone w kąpieli wodnej, wystudzone trochę i polane po wierzchu ciasta. 










9 komentarzy:

  1. Zjawiskowo piękne ciasto, a raczej tort i to taki elegancki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Margot. Warstwy ciasta nie wyrosły równo, bo taką cienką warstwę biszkoptu ciężko jest równo rozsmarować.

      Usuń
    2. Wygląda pięknie, to tylko jeszcze fajniej wygląda, domowo, a nadal elegancko

      Usuń
  2. Bardzo piękne wykonanie, rzadko jem teraz takie ciasto, z wyglądu przypomina mi stefankę.
    Smacznego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Stefanka miała jasne ciasto a ciemny krem. Przynajmniej w cukierniach u mnie. Już piekłam kiedyś stefankę, ale to nie było do końca jeszcze to co pamiętam z dziecięcych lat. Dzięki za przypomnienie. Muszę jeszcze poszukać innych przepisów na stefankę i zrobić ja. Może wreszcie trafię na ten smak z dzieciństwa

      Usuń
  3. Zapomniane ciasto przez dzisiejszych cukierników.
    Margarynę wyczuwam zawsze, także w cieście drożdżowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet w tych najbiedniejszych czasach, moja mama nie używała margaryny ani do drożdżowego ani tym bardziej do kremów. Nigdy kanapki nie były nią smarowane. Przy ciastach półkruchych czy ucieranych już była margaryna. W cukierniach nie widać już tych ciast, bo niestety ale pracy przy nim dużo i do tanich nie należy. Teraz to wszyscy tylko kremówka i mascarpone. Po to najprościej, bez wysiłku. Nie powiem, też często tak robię, ale tu nie da się oszukać. Musi być krem Russel i tyle.

      Usuń
  4. Bardzo dobre wręcz pyszne ciastko zrobiłam pierwszy raz ale na pewno nie ostatni😁 polecam zrobic

    OdpowiedzUsuń