Nie jestem fanką brownie. Sernikobrownie piekłam juz ze trzy razy i ciągle coś z nim nie tak było. A chyba to ze mną nie tak . Od dwóch tygodni chodziło za mną, żeby dać mu kolejną szansę. I dobrze zrobiłam. O zapachu w kuchni, w trakcie pieczenia to nawet nie będę wspominać bo sąsiedzi mogą mnie wymeldować, jak o 6 rano w sobotę takie zapachy się rozchodzą 😆. Tak, ze względu na upał postanowiłam bladym świtem upiec. Ciasto w sumie bardzo proste do przygotowania.
Składniki:
Wszystkie składniki miałam w temperaturze pokojowej i tak będę polecała
Ciasto:
* 200 g gorzkiej czekolady - moja miała 74% kakao
* 200 g masła
* 250 g cukru pudru
* 3 całe jajka (te miałam duże)
* 130 g mąki pszennej
* szczypta proszku do wypieków (dałam ok. połowy takiej maleńkiej łyżeczki do filiżanek)
Masa serowa:
* 450 g serka śmietankowego (typu Almette)
* 3 łyżki gęstej i kwaśnej śmietany
* 5 łyżek cukru pudru
* 3 łyżki budyniu (dałam budyń malinowy, który surową masę serową uczynił różową a po upieczeniu i tak jest biała)
* 1-2 jajka (dałam 1 jajko, bo było bardzo duże)
Dodatkowo: maliny. Mnie weszło ok. 200 g malin
Sposób przygotowania:
Przygotować formę do pieczenia. Moja ma wymiary wewnętrzne : 28 x 18,5 cm. Ale spokojnie może być 20 x 30cm, bo moje ciasto wyszło wysokie
Roztopić czekoladę w kąpieli wodnej i wystudzić .
Piekarnik nagrzać do 170 stopni z grzaniem góra dół.
Do miski dać miękkie masło i cukier puder. Zmiksować bardzo dokładnie, do białości. Ok. 5 minut. Następnie, nie przerywając miksowania, dodawać po jednym jajku. Kolejne jajko wbić, kiedy poprzednie dokładnie się połączy z masą maślaną. Kiedy wszystkie jajka już będą połączone z masą, dodać ostudzoną płynną czekoladę i dokładnie wymieszać. Nie przerywając mieszania , dodawać na 3-4 razy mąkę. Zmiksować aby masa była gładka i lśniaca.
ok. 3/4 masy czekoladowej wlać do formy. Na wierzch wyłożyć masę serową .
Wszystkie składniki masy serowej przełożyć do miski i dokładnie wymieszać, aby masa serowa była jednolita.
Na masie serowej wykładać łyżeczką pozostałe ciasto czekoladowe i rozsmarować je na wierzchu. Trzonkiem drewnianej łyżki przemieszać wszystko w formie. Na wierzch poukładac dosyć gęsto maliny.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 50 minut do 1 godziny. Ja piekłam godzinę, ale wydaję mi się, że mogłam piec odrobinę krócej.
Po upieczeniu, lekko uchylić piekarnik i zostawić w nim ciasto na ok. pół godziny. Po tym czasie wyjąć i całkowicie wystudzić.
Wygląda obłędnie smacznie i łączy moje słabości czekoladę i sernik :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja od wczoraj polubiłam brownie.
UsuńJutro biore sie za pieczenie, uwielbiam brownie
OdpowiedzUsuń