niedziela, 25 listopada 2018

Szybka rolada z jabłkami

Proszę wybaczyć zdjęcia, ale roladę piekłam tam gdzie pracuję, a warunki tam żadne. Do tego, było to już wieczorem i światło kiepskie całkiem. Za to rolada wyszła super




Składniki:

* 4 jajka - rozdzielić na białka i żółtka
* 4 łyżki mąki krupczatki
* 2 łyżki maizeny (skrobia kukurydziana)
* 6 łyżek cukru drobnego
* 1/2 łyżeczki proszku do wypieków

* 4-5 jabłek
* trochę bułki tartej

Sposób przygotowania:

Dużą blachę z wyposażenia piekarnika delikatnie posmarować masłem w kilku miejscach, tak aby papier do pieczenia który ułożymy nie przesuwał się. Papier na wierzchu smarujemy cały masłem i podsypujemy niewielką ilością bułki tartej. Jabłka należy obrać, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić na ćwiartki, zaś ćwiartki na plasterki. Skropić sokiem z cytryny aby nie ściemniały. Jabłka ułożyć równą warstwą na papierze. 

Białka z odrobiną soli ubić na pianę. Nie przerywając ubijania dodawać po 1 łyżce cukru. Piana powinna zrobić się bardzo gęsta i błyszcząca. Wciąż ubijając dodawać po jednym żółtku. Na koniec wmieszać już łopatką wymieszane obie mąki wraz z proszkiem. 
Ciasto wylać na jabłka i wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec ok. 15-20 minut. 
Po upieczeniu, przykryć ciasto ściereczką, przyłożyć deskę i szybko odwrócić.  Zdjąć papier na którym piekła się rolada. Za pomocą ściereczki szybko zwinąć roladę i zostawić do wystudzenia. 



sobota, 24 listopada 2018

Fale Dunaju z jabłkami

Ot taki sentymentalny wypiek. Pamiętam jak piekła to ciasto moja mama. Zawsze ogromnie smakowało. Niby nic takiego, ale smaczne bardzo. Ja pokroiłam jabłka na zbyt duże cząstki i chyba za dużo ich dałam. Ciasto odrobinę "siadło" co ma wpływ głównie na wygląd, bo w smaku jest naprawdę pyszne





Składniki:

Ciasto:

* 250 g masła/masła roślinnego ( w starym zeszycie jest podane masło roślinne)
* 2 szklanki mąki
* 6 jajek
* 1 szklanka cukru pudru ( u mnie jest trochę mniej)
* 1,5 łyżeczki proszku do wypieków
* 2 łyżki kakao
* 2 łyżki mleka/wody

Krem:

* 0,5 litra mleka
* 3-4 łyżki cukru
* 1 opakowanie budyniu (waniliowy lub śmietankowy
* 1 łyżka skrobi kukurydzianej (maizena)
* 1 żółtko
* 200 g masła

Polewa:

* 150 g czekolady deserowej/gorzkiej
* 100-150 g śmietanki kremówki

Dodatkowo : jabłka typu reneta, niezbyt duże. Obrane i pokrojone na ósemki 

Sposób przygotowania:

Zaczynamy od ugotowania budyniu. Do garnka dajemy 1,5 szklanki mleka i cukier. Wstawiamy do gotowania. W tym czasie z pozostałym mleku należy wymieszać budyń, skrobię i żółtko. Mieszaninę wlać na gotujące się mleko małym strumieniem, ciągle mieszając. Doprowadzić do zagotowania. Zdjąć z ognia, wierzch budyniu nakryć folią spożywczą i odstawić do zupełnego wystudzenia. 
Teraz możemy zabrać się za przygotowanie ciasta. Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Mąkę wymieszać z proszkiem. Do miski włożyć masło i puder. Ucierać na puch. Następnie dodawać po jednym jajku i dosypywać mąkę stopniowo, cały czas ucierając. (w zeszycie było zapisane, że: należy dodawać po jednym żółtku do masła, następnie dodać 2 łyżki mleka. Z białek ubić pianę. Do masy żółtkowej dodawać mąkę i ucierać a na koniec połączyć z pianą z białek). Ciasto podzielić na dwie części (moje część jedna było trochę mniejsza od drugiej). Kakao wymieszać z 2 łyżkami mleka i dodać do jednej z części, dokładnie wymieszać. Formę 24 x 28 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wylać jasne ciasto. Wyrównać. Na jasne ciasto wyłożyć ciasto z dodatkiem kakao. Powkładać kawałki jabłek, dość gęsto ale bez przesady. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec ok. 50-60 minut. Wyjąć i dokładnie wystudzić. 
Utrzeć masło na puch. Wciąż ucierając dodawać po łyżce budyniu. Krem wyłożyć na wierzch ciasta. 
Do miski włożyć kawałki czekolady i wlać śmietankę. Miskę ustawić na garnku z wodą, ustawionym na małym ogniu. Doprowadzić do rozpuszczenia się czekolady w śmietance. Zdjąć miskę z garnka i przestudzić polewę. Schłodzoną polać po wierzchu ciasta




sobota, 17 listopada 2018

Miód i kawa

O, takie właśnie połączenie przyszło mi do głowy. W sumie to nawet nie jest jakieś pracochłonne. I nie jest bardzo drogie. Przyjemnie się go robi. Niestety, ale wymaga czekania. Ja piekłam wieczorową porą, żeby przez noc nabrał smaków.






Składniki:

Ciasto:

* 350 - 450 g mąki (dokładnie podane w przepisie)
* 2 łyżki kakao
* 2 całe jajka
* 3 łyżki miodu
* 100 g masła
* 150 g cukru
* 1 łyżeczka sody

Krem:

* 800 ml mleka
* 3 opakowania budyniu waniliowego
* cukier do smaku ( u mnie ok. 5 łyżek)
* 250 g masła

Dodatkowo:

* 250 ml kawy mocnej wystudzonej
* ze trzy chlupki amaretto
* biszkopty podłużne, takie jak do tiramisu


Sposób przygotowania:

Zaczynamy od ugotowania budyniu. W szklance mleka wymieszać budynie. Pozostałe mleko  zagotować wraz z cukrem. Budyń wlewać bardzo powoli, cały czas mieszając . Doprowadzić do zagotowania.  Zdjąć z ognia i wierzch budyniu przykryć folią spożywczą. Odstawić do zupełnego wystudzenia.

Do sporej miski dać masło, cukier, kakao, miód i jajka. Miskę ustawić w kąpieli wodnej (garnek z gotującą się wodą). Podgrzewać mieszając i w trakcie należy dodać sodę. Powinna zrobić się taka piankowa struktura. Do sporej miski wsypać ok. 350 g mąki. Do maki wlać gorącą masę i mieszać łyżką. Zrobi się taka mocno klejąca masa. Blat mocno oprószyć mąką i przełożyć w mąkę tę masę z miski. Zagniatać ciasto aż nie będzie się lepiło, ale powinno pozostać miękkie i plastyczne. W trakcie podsypywać mąką. Podzielić na dwie równe części i każdą rozwałkować na wielkość formy 24 x 36 cm. Najwygodniej jest obłożyć dno formy papierem i na niej bezpośrednio wałkować. Gęsto ponakłuwać. Pieczemy oba blaty jednocześnie w piekarniku nagrzanym do 160 stopni - termoobieg przez ok. 8 minut. Odstawić do zupełnego wystudzenia.

Miękkie masło utrzeć mikserem a następnie dodawać po łyżce wystudzonego budyniu. Krem musi być gładki. Ja, zanim zacznę dodawać budyń, krótko miksuję go. Krem podzielić na dwie równe części.

Jeden z blatów włożyć formy. Wyłożyć jedną część kremu. W talerzy wymieszać kawę z amaretto. Szybko zanurzać w kawie biszkopty i układać na kremie wzdłuż krótkiego boku ciasta. Idealnie wzdłuż mieszczą się dwa biszkopty. Kolejne układać w odległości ok. 1 cm. I tak przez całe ciasto. Na biszkopty wyłożyć pozostały krem i równo rozsmarować. Na kremie ułożyć drug blat ciasta. Lekko docisnąć. Nakryć papierem i lekko, naprawdę lekko obciążyć. Ja położyłam najpierw spód od formy a na nim poukładałam woreczki z kaszą czy ryżem. Całość odstawić w chłodne miejsce na kilka godzin.







sobota, 10 listopada 2018

Sernik gotowany, kolejna odsłona

Bardzo lubię wszelkiego typu serniki gotowane. Oczywiście, najlepsze są w miodowych blatach. Nie miałam wczoraj żadnego pomysłu na ciasto, ale za to miałam kubełek sera o zawartości 18% tłuszczu. Po przemysleniach, poszukując w głowie pomysłu, nic nie wymysliłam. Chaos totalny w głowie. Chyba zmęczenie materiału nastąpiło po tygodniu bardzo intensywnej pracy. Nie dość, że problem z [pomysłami, to jeszcze skopałam nalewkę żurawinową. Zaćmienie umysłu totalne nastąpiło. No to stanęło na prostym bardzo cieście, szczególnie że ten ser w lodówce sobie czekał. Miał czekać jeszcze tydzień, ale z braku laku, znaczy się jakiegokolwiek innego pomysłu,  został wykorzystany. I bardzo dobrze, bo ciasto smakuje bardzo. Miałam jasne kakao, więc blaty nie są takie ciemne jak chciałam. Ale nie będę otwierać nowego opakowania kakao, jeżeli jeszcze jest to jaśniejsze.




Składniki:

Ciasto:

* 3 szklanki mąki + maka do zagniatania i wałkowania
 * 200 g  masła
* 1/2 - szklanki cukru pudru lub drobnego cukru (ja wolę mniej słodkie ciasta więc daję 1/2 szklanki)
* 2 jajka (miałam bardzo duże jajka)
* 3 łyżki miodu
* 2 łyżki kakao
* 1 łyżeczka sody oczyszczanej
* 2-3 łyżki śmietany (raczej płaskie)

Masa serowa:

* 1 kg twarogu sernikowego (w kubełku) - mój miał 18% tłuszczu
* 200 g masła
* 5 - 6 jajek (ja miałam 5 ale wielkości XL a nawet XXL)
* 1 szklanka cukru
* 2/3 szklanki mleka
* 2 opakowania budyniu waniliowego (miałam z dodatkiem wanilii)

Sposób przygotowania

Wszystkie składniki ciasta włożyć do misy malaksera i zagnieść miękkie ciasto. Ciasto może się trochę lepić do rąk i dlatego niezbędna będzie mąka do wałkowania ciasta. Ciasto podzielić na trzy równe części. Każdą część ciasta rozwałkować na papierze do pieczenia, na wymiar formy 24 x 36 cm. Ponakłuwać ciasto widelce. Piec w temperaturze 160 stopni - termoobieg przez ok. 15 minut. Wystudzić.
Kiedy piecze się ostatni blat, do dużego garnka włożyć masło, cukier i twaróg. Ustawić garnek na malutkim ogniu. Mieszać. Kiedy masa zacznie się łączyć, należy wbić jajka i teraz już bardzo energicznie mieszać aż całość będzie stanowić jednolitą masę. Doprowadzić do zagotowania. W mleku rozprowadzić budynie i wlać do gotującej się masy, mieszając ją w tym czasie. Wciąż mieszając, doprowadzić do zagotowania i wyraźnego zgęstnienia masy.
Pierwszy blat ciasta ułożyć w formie wyłożonej papierem do pieczenia. Wylać połowę goracej masy, nakryć drugim blatem. Wylać resztę masy i ułożyć na niej ostatni, trzeci blat ciasta. Lekko przycisnąć, żeby wszystkie warstwy się wyrównały a następnie odstawić do zupełnego wystudzenia.
Na wierzch można zrobić ganache

sobota, 3 listopada 2018

Góra lodowa

Chodziło to ciasto za mną od dłuższego czasu. Chodziło, chodziło aż wreszcie zrobiłam. I co ? Ano niezłe, ale mnie osobiście jakoś tak specjalnie nie przypadło do gustu. Sporo pracy, dosyć drogie wygląda efektownie i owszem smakuje, ale ja spodziewałam się chyba czegoś innego.




Ciasto robione w formie 24 x 28 cm. Jest wysokie, bo wyłazi ponad formę sporo. Ja za mało przycięłam biszkopty. Lepiej po prostu każdy przeciąć na pół.



Składniki:

Biszkopt:

* 5-6 jajek (dałam 6 bo miałam jajka nie za duże) - rozdzielić na białka i żółtka
* 1 szklanka mąki
* 3/4 szklanki cukru
* 2 łyżki kakao
* 1 łyżeczka proszku do wypieków

Krem budyniowy:

* 3 szklanki mleka
* 2 opakowania budyniu waniliowego (mam budyń z dodatkiem ziarenek wanilii)
* 4 łyżki cukru
* 2 łyżki mąki (płaskie całkiem)
* 2 żółtka
* 250 g masła

Krem z mleka w proszku:

* 200 g masła
* 1/3 szklanki cukru
* 180 - 200 ml wody
* 2 szklanki mleka w proszku + 1 łyżka
* 1 łyżka kakao

Dodatkowo: 
* biszkopty okrągłe, przekrojone na pół.  Ja niepotrzebnie odkroiłam od każdego po kawałku, bo były bardzo wysoko.
* 1 szklanka mocnej kawy (mnie poszło trochę więcej) - wystudzonej

Sposób przygotowania:

Biszkopt: Białka ubijać na pianę ze szczyptą soli. Do ubitej piany dodawać po 1 łyżce cukier, nie przerywając ubijania. Piana musi być bardzo gęsta i lśniąca. Następnie dodawać po 1 żółtku. Na koniec przesiać mąkę, kakao i proszek. Wlać ciasto do formy i piec ok. 30-40 minut w 180 stopniach. Dobrze wystudzić i przeciąć na dwa blaty. (biszkopt najlepiej upiec poprzedniego dnia)
Krem budyniowy: Pół szklanki mleka wlać do miseczki. Resztę wlać do rondla, dodać cukier i zagotować. Do mleka w miseczce dodać żółtka, mąkę i budynie. Bardzo dokładnie wymieszać. Gdy mleko się zagotuje, wlewać do miseczki maleńkim strumieniem ok. połowy mleka, i całość jednocześnie dokładnie i energicznie mieszając. Odstawić rondel ponownie na ogień a zawartość miseczki wlewać małym strumieniem do mleka gotującego się. Cały czas mieszamy. Zagotować i zdjąć z ognia. Wierzch przykryć folią i odstawić do zupełnego wystudzenia. 
Masło utrzeć na puch a następnie, wciąż ucierając dodawać po łyżce budyniu. 
Jeden blat biszkoptu ułożyć na dnie formy wyłożonej wysoko papierem do pieczenia. Nasączyć kawą. Następnie wyłożyć połowę kremu. Drugi biszkopt również nasączyć resztą kawy, od strony przecięcia i tą stroną ułożyć na kremie. Na wierzchu rozsmarować pozostały krem. Na kremie układać przecięte biszkopty, wciskając je lekko w krem. Dość gęsto ma ich być.
Wodę, masło i cukier zagotować a następnie przestudzić. Do letniej masy wsypać mleko w proszku, 2 szklanki i dokładnie rozmiksować. Podzielić masę na dwie części . Do jednej dodać kakao a do drugiej 1 łyżkę mleka. Obie masy dokładnie wymieszać i polewać nimi po biszkoptach. Ciasto wstawić do lodówki

czwartek, 1 listopada 2018

Szarlotka krucho-drożdżowa II

Wiele razy pieczona, zawsze najlepsza ze wszystkich szarlotek. Wczoraj, na życzenie rodziny, zaś piekłam szarlotkę. Troszeczkę pozmieniałam i oczywiście, wyszła pyyyyyyyyyyyyszna




Składniki:


* 450 g mąki + mąka do wałkowania
* 200 g masła
* 50 g smalcu
* 5 żółtek
* 3 łyżki śmietany 18%
* cukier puder 5-6 łyżek
* 30 g drożdży

* 1,5 litra smażonych jabłek
* 2-3 jabłka typu szara reneta (miałam dwa, ale baaaardzo duże)
* 1 opakowanie kisielu pomarańczowego

* 1/2 szklanki bułki tartej

Wykonanie:

Do misy malaksera wsypać mąkę . Wkroić zimne masło i smalec. Krótko zmiksować aby było widać kawałeczki tłuszczy. Żółtka ubić z pudrem. Drożdże wymieszać ze śmietana. Wszystko dodać do maki i szybko zagnieść. Wciąż powinny być widoczne kawałeczki tłuszczu.
Ciasto podzielić na dwie części. Jedna może być odrobinę większa od drugiej i będzie stanowić sód szarlotki. Formę 24x36 cm wyłożyć papierem. Większą część ciasta rozwałkować na troszkę większy rozmiar. Nadmiar będzie stanowić boki. Ułożyć na dnie formy, wylepiając też boki ciastem. Posypać bułką tartą.  Do dużej miski włożyć usmażone jabłka. Jabłka świeże obrać i pokroić w kostkę, wykładając na te usmażone jabłka. Posypać kisielem. Wymieszać a następnie wyłożyć na ciasto w formie. Wyrównać. Pozostałe ciasto rozwałkować tak, aby płat ciasta dokładnie pokrył jabłka. W cieście zrobić kilka dziurek np. patyczkiem do szaszłyków. Przykryć ściereczką i odstawić na ok. 20-30 minut. Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec ok. 1 godziny.