sobota, 18 sierpnia 2018

Mini Pavlowy

miały być, ale wcale takie mini nie wyszły. Pomimo zrobienia sporych odstępów. to urosły na szerokość i troszkę się posklejały. Urodne za cholerę nie są, ale pyszne przeogromnie.
Miałam zamrożone białka i nie mam pojęcia ile ich było. W trakcie rozmrażania jakiś przeciek jeszcze nastąpił. Myślę, że było w sumie ok. 6 białek. Do tej ilości miałam jeszcze 280 g cukru drobnego. Na koniec łyżeczka maizeny i łyżeczka octu winnego.
Z białek ubiłam na sztywno pianę a następnie dodawałam po 1 łyżce cukier, za każdym razem ubijając aż cukier się rozpuścił. Na koniec dodałam maizenę i ocet winny.
Na papierze do pieczenia namalowałam kółka o średnicy ok. 10 cm. papier ułożyłam na blaszce do pieczenia. malunkiem do spodu. Wyłożyłam pianę na te kółka starając się zrobić je w miarę zgrabne. Piany ma być wysoko.
Piekłam przez pierwsze 5 minut w 150 stopniach, a następnie zmniejszyłam do 115 aby po godzinie zwiększyć do 120 stopni. W sumie piekły się ok. 1h50 minut. Później piekarnik wyłączyłam i zrobiłam małą szczelinę pomiędzy drzwiczkami a piekarnikiem. I tak sobie schły ok. 4 godzin.
Bita śmietana i owoce, to ile kto lubi.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz