Składniki:
Ciasto:
* 3 szklanki mąki krupczatki
* 2 łyżeczki proszku do wypieków (takie całkiem płaskie dałam)
* 8 jajek rozdzielonych na biało i żółtko (jajka miałam dość duże)
* 16 łyżek wody
* 16 łyżek oleju (z pestek winogron daję)
* 1 łyżka kakao
* 1 łyżka mąki
* 1 szklanka cukru
Masa budyniowa:
* 1 litr mleka
* 6 łyżek mąki pszennej
* 6 łyżek mąki ziemniaczanej
* 2/3 szklanki cukru
* cukier waniliowy, taki z ziarenkami wanili
* 250-300 g masła
Polewa:
* 200 g czekolady deserowej
* 50 g czekolady mlecznej
* 200 g śmietanki kremówki
Sposób przygotowania:
Przygotować dwie jednakowej wielkości formy keksowe. Ja użyłam takich jednorazowych aluminiowych foremek 30 x 11cm. Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Żółtka włożyć do dużej miski i dodać cukier. Wodę i olej wlać do kubka i przemieszać. Mąkę wymieszać z proszkiem. Ubić żółtka z cukrem na kogel mogel, czyli do białości. Nie przerywając ubijania wlewać stopniowo wodę z olejem. Następnie dodawać po łyżce mąki. Z białek ubić pianę. Mikser odłożyć już na bok a wziąć łopatkę do mieszania. Do ciasta dodawać pianę i delikatnie mieszać. Ciasto podzielić na dwie równe części (ja to robiłam łyżką, przekładając ciasto do dwóch odrębnych misek, raz do jednej raz do drugiej) . Do jednej części dodać mąkę a do drugiej przesiać kakao. Wymieszać ciasta w miskach a następnie przelać do foremek, jasne do jednej, kakaowe do drugiej. Wstawić do piekarnika i piec ok. 40 minut. Wyjąć i odstawić na kratkę. Po przestygnięciu (ok. 10 minut) wyjąc z formy i wystudzić całkowicie. Zimne całkiem ciasto pokroić na kromki grubości ok. 1 cm. Najwygodniej ułożyć ciasta jedno obok drugiego i ciąć jednocześnie długim nożem przez oba ciasta. A teraz jak kto woli. Można zrobić dwa ciasta albo jedno super długie. Ja oczywiście wybrałam opcję dwóch krótszych ciast. Kromki ciasta smarujemy dość suto kremem i składamy dość ściśle, raz białą a raz kakaową kromkę, na zmianę.
Na krem gotujemy większą część mleka z cukrem. W pozostałym mleku należy wymieszać obie mąki i cukier z wanilią. Mieszaninę wlać na gotujące się mleko, cały czas energicznie mieszając. Nie przerywając mieszania doprowadzić do zagotowania. Zdjąć z ognia, wierzch przykryć folią spożywczą i odstawic do pełnego wystudzenia. Masło utrzeć na puch. Budyń również krótko zmiksować a następnie dodawać do 1 łyżce do ucieranego masła.
Po złożeniu całości, ciasto oblewamy polewą czekoladową (rozpuszczamy czekoladę w kremówce w kąpieli wodnej). Odstawiamy do lodówki
a na tej fotce widać jak fajnie po skosie układają się paski ciasta i kremu. Kawałki ciasta kroiłam tak jak pamiętałam z tego pierwotnego przepisu. Pod skosem nóż i kromka ciasta po skosie. Skos po skosie .
Wow , najpieprzniejszy metrowiec jaki widziałam :)
OdpowiedzUsuń