Na amen zapomniałam o tym cieście. Nie piekłam go przeszło 10 lat. I wczoraj sobie raptem przypomniałam. Szybciutko się dosyć robi, więc wieczorem przystąpiłam do pieczenia z nadzieją, że rano już będę mogła smakować. Owszem, dało się ukroić i zjeść rano, ale jeszcze nie nabrało pełni smaku. W południe już było dużo lepsze i pokazuję takie nadgryzione, bo fajnie widać strukturę ciasta wtedy
Przepis od wielu, wielu lat w zeszycie jest pod nazwą "Placek z orzechami" Odrobinę zmieniłam (mniej cukru w cieście) i krem też inną technologią jest zrobiony.
Składniki:
Ciasto:
* 500 g mąki
* 5 łyżek cukru pudru
* 170 g margaryny
* 2 całe jajka
* 3 łyżki miodu
* 1 łyżeczka sody, z małym czubkiem
Do misy malaksera włożyć mąkę sodę, i margarynę. Wszystko razem posiekać. Teraz dodać jajka i miód . Wyrobić ciasto. Podzielić na dwie równe części. Dwie formy o rozmiarach 24x36 wyłożyć papierem do pieczenia i rozwałkować ciasto o podanych wymiarach formy. Włączyc piekarnik na termoobieg z ustawioną temperaturą 160 stopni. Kiedy piekarnik się nagrzewa, należy przygotować orzechową polewę:
* 300 orzechów włoskich posiekanych grubo
* 100 g cukru
* 125 g masła
* 3 łyżki miodu
wszystkie składniki włożyc do rondla. Podgrzewać mieszając aż cały cukier rozpuści się a polewa zacznie się gotować. Pogotować ok. 3 minut i taką gorącą masę należy wyłożyć równą warstwą na jeden z przygotowanych blatów. Teraz wstawić obie formy do piekarnika i piec ok. 15 - 20 minut. Wyjąc i wystudzić.
Kiedy blaty się pieką należy przygotować masę budyniową:
* 3 szklanki mleka
* 2 opakowania budyniu waniliowego
* 2 żółtka
* pół szklanki cukru
* 250 g masła (temperatura pokojowa)
Do rondla wlać 2,5 szklanki mleka a w pozostałym mleku rozmieszać budyń, cukier i żółtka. Wlać na gotujące się mleko, mieszając ciagle i doprowadzić do zagotowania się budyniu. Zdjąć z ognia i wierzch przykryć folią spożywczą. Odstawić w chłodne miejsce aby budyń przestygł. Budyń musi pozostać ciepły, nie powinien być gorący ale nie może być zimny. Kiedy jeszcze jest ciepły, zdjąć folię a na wierzchu budyniu ułożyć masło pokrojone na mniejsze kawałki. Po chwili masło zacznie się rozpuszczać. Wtedy zaczynamy ucierać budyń z masłem do momentu aż całe masło się rozpuści i połączy z budyniem. Taka letnią masę budyniową wylewamy na blat ciasta, tego pustego. Rozprowadzamy równą warstwą i przykrywamy blatem z orzechami. Ciasto odstawiamy na kilka godzin aby blaty miodowe zmiękły. Co najmniej 12 godzin musi postać, ale lepiej jak jeszcze dłużej postoi.
Upiekłam na święta i zrobiło furorę!
OdpowiedzUsuńPyszne i słodkie w sam raz.
Dzięki za przepis.
Dziękuję :) To taki strasznie stary przepis a ciasto wciąż wszystkim w mojej rodzinie smakuje
UsuńWszyscy pokochali to ciasto, długo szukałam idealnego przepisu na orzechowca i ten jest strzałem w 10-tkę
OdpowiedzUsuńDziękuję. Bardzo miło mi to czytać
UsuńCzy ciasto powinno stać w lodówce?
OdpowiedzUsuńNie, nie musi. W chłodniejszym trochę miejscu wystarczy ustawić. A jak nie ma takiego to tez wytrzyma
UsuńZrobiłam wczoraj - dziś spróbowałam 😊 jest bardzo smaczne! Polecam 😊
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. To bardzo, bardzo stary przepis. Mam go od ponad 20 lat i zawsze wszystkim to ciasto smakowało
Usuń